Sama wiesz jak to jest w ogrodzie, który ma już 10 lat. Niektóre rośliny wyrosły już za bardzo, nie zachwycają nas, a nawet trochę rozczarowały, więc nawet nie żal się z nimi rozstać. Żeby coś posadzić, to inne trzeba przesadzić lub się tego pozbyć. I ruch w ogrodzie jest cały czas Trochę martwię się hortensją na pniu, czy nie zaszkodzi jej ta przeprowadzka. Właśnie przygotowuje się do kwitnięcia.

Miejmy nadzieję, że da radę. Pogoda sprzyja, bo nie jest za gorąco
Ja wczoraj przesadziłam różę knirps w trakcie kwitnienia-Też sie szczypię, że może odchorować. Rosła w cieniu i marniała- jej koleżanki, razem sadzone, dwa razy większe są i cudnie kwitną. Ryzyk- fizyk poza tym to miejsce na nowe hosty mi potrzebne- czekają już

No proszę rewolucja?? Ja tak mam po każdym wyjeździe Buziaki

Aniu, mąż od 19.00 w ogrodzie walczy z roślinami i jeszcze nie wrócił, a już ciemno

O matko !!! Znalazł się już?

Czyli to normalny objaw? Nie trzeba tego leczyć?
Gosiu, kiedy następne spotkanie i gdzie? Pytam Ciebie, bo zawsze jesteś zorientowana towarzysko

Aniu, mąż od 19.00 w ogrodzie walczy z roślinami i jeszcze nie wrócił, a już ciemno