Pięknie dopracowujesz swój ogród. Żółte różyczki na pniu bardzo ładnie się prezentują. Też kupiłam 4 szt. na pniu NN, 2 różowo- białe i 2 pomarańczowe.
Ewo, moje Gracki w tej chwili sięgają mi do wysokości pach, z klosami będą wyższe ode mnie, czyli będą miały powyżej 1,7 m. Raczej nie ma szans żeby róże takie urosły. U mnie tylko jeden jest niższy ale to też niewiele i zastanawiam się czy to kwestia może gorszej ziemi czy może jakaś pomyłka odmiany.
Widziałam dzisiaj gracki w ogrodniczym. Sięgały mi najwyżej do kolan. No, ale rosły w doniczkach. Aż się zastanawiałam czy to na pewno były gracillimusy.
Kasiu, linia kroplująca, to dobry pomysł. Mieliśmy kiedyś taką założoną, ale podczas sadzenia kolejnych roślin uszkodziliśmy węża. Trzeba do tego wrócić, zwłaszcza w miejscach gdzie jest dużo tuj.
Mireczko, właśnie wróciłam z wyjazdu i cieszę się, bo róże dobrze wyglądają i otwierają pąki Na spotkanie zapraszam, ale roślinek nie potrzebuję. Chyba że masz jakieś trawy z tych co proponowały dziewczyny
Bardzo lubię moje różyczki na pniu Całkiem dobrze się u mnie czują. Opracowaliśmy z mężem sposób, aby zabezpieczyć je na zimę i udaje się. Chętnie dokupiłabym więcej