Kupiłam różowe szałwie omszone jako towarzystwo dla białych aspirynek Pojawiły się u mnie w zwykłej szklarni z jednorocznymi- a ja ich szukałam we szystkich...... 3 ogrodniczych
ja za swoje 5 zł, na giełdzie kwiatowej, więc myślę, że w bardzo dobrej cenie dorwałaś.
A znasz nazwę tej swojej? Obstawiam, że to może być Sensation Deep Rose.
Ładne te Twoje szałwie- są gęściutkie, a nie wybujałe
I całe zakupy fajne super ice dance- też gęste, można je od razu podzielić....
Co do szałwi, to pani ze szklarni wiedziała tyle, że to bylina - ktoś im przywiózł nasiona i wysiali trochę na próbę nie wiedzieli, czy będzie zainteresowanie...teraz żałuję, że fioletowej nie wzięłam. Dziś tam będę , bo kwiaty na Dzień Matki będę odbierać i kupię trochę ...jak jeszcze będą