ogród Aliny fotografowałam dosłownie 2 tygodnie wcześniej. Zdjęcia są na jej wątku... U siebie też podawałam link zachęcając do odwiedzin, bo tam bajecznie jest... sama wiesz... To tu jakbys chciała zobaczyć:
Reniu, Ty mi tu takie zdjęcia piękne wrzucasz, a ja jeszcze nie zaglądnęłam.
I pamiętaj, codziennie wieczorkiem spacerek do tytoniu
Bo niestety nie masz go pod oknami. W przyszłym roku posadź go jak najbliżej domu.
Wielkiej burzy na szczęście nie było, ale wiatr był na tyle silny, że zaś grabienie mnie czeka, bo jakieś drobne gałązki połamało. Nawet deszczu spadło niewiele, a tak liczyłam na niego i nie podlewałam.
Za to dzisiaj straszyło, straszyło, aż w końcu podlewa teraz A całą wodę ze studni wylałam wieczorem
To potwierdza moją teorię, że jak podlewam, to jest większa szansa na deszcz, niż jak się chmurzy, grzmi i liczę na deszcz