Renatko ale to miotanie jest takie przyjemne- to tworzenie czegoś nowego.
Pisałaś, że przed domem chciałabyś zimozielono z wykorzystaniem iglaków plus dodatki. Proponuję przenieść niwaka na koniec rabaty w miejsce kulki, uzyska tam jednolite tło z tujek, będzie kontrastował z brązowymi trawkami, a na tym końcu rabaty bym zrobiła małą kompozycję z iglaków wypełnioną trawkami, może jakieś bylinki i tło z hortensji, które już są.
Pod hortensjami posadziłabym np. jodłę koreańską green carpet, albo jakiś inny krzaczasty rozłożysty iglak, który nie przerośnie hortensji, tylko by stanowił takie niższe piętro, a przed nim jakieś jeszcze bardziej miniaturowe iglaki w zależności co się uda kupić, wkoło nich niskie trawki. Na końcu rabaty posadź karłowe kosodrzewiny, chyba z pięć się tam zmieści, kiedyś się zrosną i bedą stanowić całość.
Masz tam dużo żurawek, można je dać do wypełnienia pomiędzy kosodrzewiną, a małymi iglakami w formie trójkąta.
No widzisz... U mnie pełen extrem
Wczoraj poszłam zapalić po zmroku, bo dwa zgasły, najpierw zapaliłam na środku pola (bo ogrodem to jeszcze tego nie nazywam, i na pewniaka idę w stronę kukurydzy, bo znicz stoi gdzieś 2m od niej, a tu nagle taki popłoch w tym gąszczu, że hej. Adrenalina mi skoczyła Nie wiem czy słyszałam chrumkanie, czy tylko mi wyobraźnia zaczęła pracować... Chwila wahania, czy uciekać już czy jeszcze za chwilę Ale opanowałam emocje, wróciłam po zapalonego znicza i powoli ze swiatełkiem poszłam zapalić tego ostatniego. Jestem pewna, że one ciagle tu są, ale odkąd są świeczki, nie ryją u mnie
Dzięki wielkie, że podjełaś trud obmyślenie koncepcji Po naradzie z Aliniak, która wspaniałomyślnie mnie odwiedziła mimo swojego rozgardiaszu ogrodowego, zamieniłam na razie miejscami bukszpan i świerk. Trochę pokombinowałam z carexami, wsadzając je w rzędzie za żurawkami i pewnie tak to zostawię do przyszłego roku. Poprawię niedoskonałości jak już te drzewa wytniemy, bo jak pisałam ostatnia hortensja jest nie na swoim miejscu, a potem zobaczymy... Przemyślę to sobie na spokojnie przez zimę. Z biegiem czasu i tak trzeba będzie wprowadzić jakieś zmiany, jak sie rośliny zaczną rozrastać, więc może wtedy już będę bardziej pewna swojej wizji:
Generalnie założenie miałam takie, żeby zrobić rabatę z roślin, które już mam, stąd te bukszpany, trawy i hortensje, bo mam mnóstwo roślin wsadzonych bez ładu i składu (obecnie w sumie większość w doniczkach, bo dziki wykopały), na które nie mam pomysłu. Prościej chyba jest projektować od nowa, niż porządkować... Ale jak to mówią, powoli a do celu
Nie jestem specjalistką od dzikiej zwierzyny, ale słyszałam opinie, że mogą zaatakować szczególnie w obronie małych warchlaczków. Nigdy nic nie wiadomo...
O ogrodzeniu myślimy, ale chyba tam w polach zdecydujemy się na razie na zwykłą siatkę leśną i żywopłot z grabu
Rena ale masz pole do popisu
na początku myślałam że tak rabata jest przekopana a to dziki szkody wyrządziły, one przychodzą na kukurydzę i po sąsiedzku wchodzą do Ciebie
Działka do ogarnięcia jest ogromna - i szczerze to Ci współczuję Ale ta przestrzeń wynagradza wszystko Alinka ma trafione pomysły, więc ciesz się, że masz ją tak blisko
Renatko jak Alinkę miałaś na miejscu to na pewno coś dobrego uradziłyście.
A co z tym grabem, będziesz sadzić? On na początku stoi w miejscu ale od trzeciego roku ma bardzo duże przyrosty, jak w czerwcu go przycinałam to gałęzie miały powyżej 1m.