Asiu najpierw odpowiem ci na twój post ze str 83 ( u ciebie )Nie widziałam go wcześniej bo odpowiedziałaś na mój u siebie ale to nie jest ważne .Powiem tak ,nigdy nie mów nigdy! Marzenia mają moc ,o czym myslisz to przyciągasz .Jeśli z góry zakładasz ze nie będziesz miała raczej domu to nie będziesz go miała. Dlaczego tak piszę? No cóz ,bo ja jestem tego przykładem. Zbudowałam swój dom całkiem bez pomocy męskiej ,drwiono z moich marzeń, a ja nie patrzyłam na opinie marzyłam dalej .Nie wiedziałam tylko jak to osiągnąć nie miałam nawet grosza, ale moje marzenia były tak silne ze ten dom widziałam wszędzie w dzień i w nocy . Wzięłam wiec pozyczke na 5 lat aby kupić działkę. Kupiłam ,spłaciłam ją wcześniej kierując każdy grosz w stronę długu. Kiedy byłam już wolna od banku i bogatsza w doświadczenia wiedziałam , ze skoro udał się pierwszy zamysł uda i drugi.Troszkę to trwało, ale budowa poszła w ciągu roku Sprzedałam mieszkanie i dzisiaj mam swój dom. Nie jest w środku tak pięknie jakbym chciała, odbudowa finansowa jeszcze troszkę potrwa ale moje marzenie się ziściło Nie była to łatwa droga i być może dlatego mój dom jest tak dla mnie cenny .W nim jest moja dusza, ciężka praca i siła marzeń .To nagroda za wytrwałośc . Nie miałam 35 lat jak ty kiedy pojawiło się u mnie marzenie o domu ,lecz 20 lat więcej .Na dom marzeń nigdy nie jest za późno .Powiem więcej ,sprzedam go i zbuduje mniejszy, parterowy z wymarzonymi werandami wokół domu z mniejszym o połowę metrażem z mniejszą działką,bez garażu . Ten dom jest dla mnie za duzy .Czy będzie mi żal? nie będzie, pomimo uczuć jakie mam dla niego . Nie ja jedna zapewne przeszłam podobną drogę, a niemożliwe stało się faktem. Jeśli zechcesz będziesz miała swój dom choćby malutki ,ale własny. Uda ci się jeśli w to uwierzysz .Póki co ciesz się tym co masz .Twoim największym majątkiem jest młodość ! masz tyle czasu na realizacje marzeń ze ho, ho

,

wystarczy uwierzyć Asiu .Moja koleżanka uwierzyła i tez już mieszka w swoim domu .

Ale się napisałam

Dobrego dnia ci zyczę