Hmm, w sumie poszłam do pracy z myślą, żeby odpocząć a od poniedziałku nie mogę się pozbierać
Od jutra wyjdę na prostą, chyba
Na O. mam takie zaległości, że aż strach. Na bieżąco jestem w trzech wątkach, resztę odpuszczam. Sorka
Pogoda mnie załamuje, łapię chyba doła. Roboty full, a jak się okazało po raz kolejny, że liczyć możemy na siebie. Ale to nic, po prostu wszystko się rozciągnie w czasie. No cóż "Kiedyś będzie pięknie i u mnie"
Z ogarnięciem wątków też mam problem, więc się nie stresuj, bo nie jesteś sama.
Pogoda w końcu się wyklaruje, przyjdzie wiosna i znowu będzie pięknie.
Czasami niestety pewnych rzeczy nie przeskoczymy, a ludzie to tylko ludzie i czasami po prostu zawodzą. Współczuję i będę trzymała kciuki, żeby wszystko Wam się poukładało tak jak byście chcieli. Głowa do góry.