A ile dałaś przy sadzeniu? Jak mało to możesz powtórzyć, sypnąć trochę, a jak Ci się zdaje że wystarczająco to tylko florovit odstaw.
Ja kiedyś miałam taką białą róże miniaturkę (może pamietasz bo wrzucałam) i kiedyś z rozpędu ją florovitem podlałam, nie dość że kwiaty straciła, to jeszcze od tej pory nie kwitnie.
Fazę na przesadzanie to ja mam od lat tylko dopiero teraz zaczyna być sensownie Nawet eM już się nie wnerwia, jak do niedawna, kiedy wspominam o przesadzaniu bo widzi że zaczyna to mieć ręce i nogi
Reniu, wydaje mi się że dostały odpowiednią porcję ale skoro w razie W zaopatrzę się i podsypię jeszcze odrobinkę bo ziemia raczej jałowa więc nie zaszkodzi.
Zdjęć przed ogródka nie mam bo pod wieczór działałam aż prawie ciemność mnie zastała
Przerwałam mycie okien jak zobaczyłam akcję z trawkami. Nie było szkód wcześniej widać bo barony rosły za tawułkami i trochę je zasłaniały. Gdybym wcześniej zabrała się za przycięcie tawuł to zauważyłabym, że piesy skubią :/
Super zmiany, lawenda rewelacja, pomysł świetny. A sąsiad na drzewa w takiej odległości od swojej działki się nie obrazi? Podkłady świetnie wykorzystane, bardzo mi się podoba. Nie wiem czemu, ale na początku mi się wydawało, że ogródeczek malutki, a on całkiem spory jest
Malutki jest, dodatkowo przedzielony wjazdem wzdłuż całej posesji. Jakoś kombinuję żeby nie było klaustrofobicznie (jest takie słowo ? Jak ogarnę jeszcze trochę ten mój bajzel to zrobię zdjęcie z góry, da rozeznanie jak rzeczywiście to wygląda.
Sąsiad się nie obrazi bo zaraz za płotem jest droga a za nią ... sama widzisz
Zresztą ten jest normalny, gorzej z tym po przeciwległej stronie... załamka. Tam z kolei mam wierzby do wycinki bo za wielkie już, robią bałagan i za chwilę będzie problem z ich korzeniami. Tyle, ze tu będzie mi tych drzew bardzo brakować. Sąsiedzi wścibscy problematyczni i uciążliwi, przed nimi wolałabym się zasłonić całkowicie ale to niemożliwe będzie bo mają wysoko taras z którego zrobili sobie obserwatorium No cóż, są ludzie i taborety
koles z lokalnej szkółki je sprowadził z niemiec chyba nie pokazywałam bo tak przecierpiały podróz ze obecnie wygladaja jakby dopiero wiosna się zaczynała tak mało liści mają i nie mam jak im zjęcia zrobic ..bo albo giną na tle drzew albo sa na tle okien sąsiada, albo są pod słońce
Plan na dziś: przesadzić wieczorem zawilce ale czy to dobry pomysł? Można teraz je przesadzać czy lepiej poczekać do jesieni ? I jeszcze: czy zawilce na południowej wystawie dadzą radę? Kiedyś AlinaK pisała że śmiało ale czy nie spalę ?
Teraz gdzie rosną mają południowy zachód, no jakby nie byłoprzed południem mają cień.