Ewa dla Ciebie obiecane zawilce. Niestety towarzystwo niegodne tak pięknych roślin ale innego miejsca narazie nie mam. Jeden cyprys nie przeżył przesadzania więc trzeba będzie coś zmienić w tym miejscu, może pomyślę nad uzupełnieniem trawkami.

A nie próbowałas fusetek z lawendy robić? Ja próbowalam, ale nie ośmieliłam się pokazać publicznie

Jeż, ale fajnie Przynajmniej psą się upiekło

Ja też lawendę pociachałam i suszę w koszyczku w gospodzie jak skończymy kominek to się do ognia dla zapachu będzie dorzucało

Juziek, dzięki
- Sundae Fraise - Kiedyś juz ją odrzuciłam z uwagi na ten z lekka wściekły róż ( vanillki zdaje mi się mają trochę delikatniejszy odcień choć i własnie ztego powodu napisałam, że są prawie idealne

- Little Lime - zapomniałam że też nad nimi myślałam Pasowałyby ale ten lekko mdławy róż znów by chyba mi nie pasił przy smutnych żurawkach. Tło też jest raczej szarozielone i boję się, ze będzie nijak. ???

- Diamantino - nie znałam Bardzo mi się podoba i kolorek ładny, ożywiłby rabatę

No i co myślicie teraz ? Upierać się przy P.B. ( niesamowicie mi się podobają !! )czy lepiej zdecydować się na niższą odmianę w tym miejscu ??

inag napisał(a)

Ja ostatnio od rodziców wywiozłam dwa wielkie do Parku Krajobrazowego. Bardzo było mi ich szkoda bo to fantastyczne zwierzątka ale przy tak ruchliwej drodze baliśmy się, że szybko skończą pod kołami jakiegoś auta... Teraz są bezpieczniejsze.

Też bym tak zrobiła Super U mnie też zaraz za płotem droga, po której auta pędzą jak szalone ale głównie za dnia, w nocy z rzadka ktoś przejeżdża więc jeże mają duże szanse Chadzają sobie od wielu lat, kiedyś namiętnie wyjadały kotom jedzenie z misek

Dzięki za zdjęcia, już mi się podoba na mój mostek do gracków i bluszczu w sam raz

Ja właśnie wymyśliłam, żeby przesadzić swoje Limelight w róg, za trampolinę.... a w ich miejsce dać Diamantino właśnie

07_Rene napisał(a)

A nie próbowałas fusetek z lawendy robić? Ja próbowalam, ale nie ośmieliłam się pokazać publicznie

Jeż, ale fajnie Przynajmniej psą się upiekło

Renia, proszę Cię o co Ty mnie posądzasz ? Przypuszczasz, że taki antytalent jest w stanie wykonać takie dzieło ?? Nawet nie próbuję Ale Ty pokazuj ale to już !!
Zrobiłam dwie miotełki z łodyżek, których kwiatki jeszcze się nie rozwinęły, powiesiłam nad kominkiem i tyle
Na psy już słów brak ale wyrozumiała jestem bo już dość okrojony teren mają a przecież nie są u mnie za karę

sylwia_slomczewska napisał(a)

Ja też lawendę pociachałam i suszę w koszyczku w gospodzie jak skończymy kominek to się do ognia dla zapachu będzie dorzucało

Sylwia, macie otwarte palenisko w kominku ? Świetny aromat będzie mmm
Mi żal było wcześniej ścinać z uwagi na owady ale chcąc wykorzystac lawendę na ozdoby powinno się to robić jak zaczyna kwitnąć.

Kuba napisał(a)

Dzięki za zdjęcia, już mi się podoba na mój mostek do gracków i bluszczu w sam raz

a nie mówiłam Zrób tak, będzie pięknie