Kuba napisał(a)

A więc miłego wieczoru

Dziękuję i wzajemnie Jednak pora już iść spać więc dobrej nocy życzę Ewuś

iwka napisał(a)

te pobudki są najgorsze

Oj tak ... zwłaszcza wstawanie do pracy z której satysfakcji brak i ma się poczucie straconego czasu :/

Fajnie Reniu, że wstawiłąś mi zdjęcie, mam dzięki temu porównanie. Niestety moje wyglądają inaczej a już się cieszyłam
Magnolię mam przed domem, od ulicy, przed tawułą. Byłoby ją widać gdyby zakwitła, obecnie ginie na tle zielonych roślin/

babka napisał(a)

Fajnie Reniu, że wstawiłąś mi zdjęcie, mam dzięki temu porównanie. Niestety moje wyglądają inaczej a już się cieszyłam
Magnolię mam przed domem, od ulicy, przed tawułą. Byłoby ją widać gdyby zakwitła, obecnie ginie na tle zielonych roślin/

Ile lat już ją masz? Może za młoda jeszcze?
Moja pierwszy raz zawiązała pąki (a mam ją dwa lata), ale dobrze zaprawiłam jej dołej przy wiosennym przesadzaniu, torfem, przekompostowaną korą, kompostem... no i nawoziłam, i podlewałam
dobranoc

Kupiłam ją w ub roku na wiosnę jako dwuletnią sadzonkę ale z tego co zdążyłam sie dowiedzieć kwitnienie zależy od tago jak została wyhodowana. Szczepione mają szansę wcześniej a moja chyba jest z nasiona i zdarzyć.się może, że przyjdze mi na kwiaty czekać z 10 lat
Ucieszyłam się na widok pąków ale już pozbyłam się złudzeń

Moja magnolia zakwitla w tym roku pierwszy raz, to byl trzeci sezon u mnie. Jesienią dałam jej obornika, na wierzch, na rabatę pod nią. Nie wiem, może to pomogło, może nie Pozdrawiam!

Przypominam sobie tą dyskusję o Twojej magnolii Zawsze możesz miec nadzieję... Ja też nie widziałam miejsca szczepienia, myślałam że to siewka, a tu taka miła niespodzianka. I tak samo jak Ty w pierwszym roku zastanawiałam sie jak wygląda pąk kwiatowy Ale powiem Ci, że jak będzie mieć pąki, to nie będziesz mieć wątpliwości czy to on
Trzymaj się Babko!

babka napisał(a)

Super wianek Ja na siłę jeszcze lato zatrzymuje - obok wrzosów przechodzę obojętnie, a wianki wiosenne nadal wiszą na drzwiach

Jak sadziłam wiele lat temu magnolię moim rodzicom to czytałam, że one kwitną najszybciej po 5 latach. Wtedy to był 2- letni patyczek i zgodnie z tym co pisali zakwitła w trzecim roku po posadzeniu. Bądź więc cierpliwa - choć to bywa trudne

Nie pozostaje mi w takim razie nic innego Ilonko Czekam więc
Olu, Reniu dziękuję za rady, sypnę jej obornikiem po nogach
Sebek pochwała od takiego estety jak Ty liczy się podwójnie Dzięki
Jutro chcę spróbować zrobić wianek z hortensji ale boję się, że sknocę. Twój dla Ewy powalił mnie na kolana Pozdrawiam