No i fajnie że potwierdzasz, dzielenia trochę będzie na wiosnę
Właśnie w gazetce Lidla będą noże ale takie duże, chyba właśnie takie się nadadzą

Myślę od jakiegoś czasu o podmiance tych nieszczęsnych gracków na trzcinniki KF. Zielone trawy poszłyby w plecy zawilców a trzcinnikichyba nawet lepiej niż one wpasowałyby się kolorem w otoczenie. Co myślicie o tym pomyśle ?
Wstawię zdjęcia z lata bo na noch najwyraźniej widać ile tam jest miejsca dla nich.

Toszka napisał(a)

Do dzielenia bylin, a raczej ich karp (rozchodnik, hosta, trawy typu carexy, rozplenica etc) ze szczerego serca polecam zakupić sobie nóż tzw. "szefa kuchni" - tani i sztywny, czyli taki, który w kuchni zupełnie będzie niepraktyczny. W Lidlu mozna czasami kupić komplet za 50zł. Te ich noże są całe metalowe i sztywne. Świetne do prac w ogrodzie
Nożem mozna gładko naciąć karpę (jak ciasto), bez uszkodzenia. Szpadel rwie i nie sposób przy dużej karpie zrobić to bez kancerowania i strat.

Ja wiosną trawy ciachalam piłą eMa....i się troszkę stępila

hmm... a czemu chcesz zamienić??

jesienne obrazki oglądnęłam, bardzo dobre ujęcia
a te różyczki jak sie nazywają ? bardzo ładnie sie prezentują przy trawach

Nie znam trzcinnika, nie pomogę ale podglądam dyskusje

myślę, że miskanty powinny zostać

Plus trzcinnika że szybko startuje wiosną, ale mimo wszystko miskant efektowniejszy

Odpowiem ogólnie. Te miskanty to nie Gracillimusy a chodziło mi efekt jaki właśnie one dają. Jeśli pokrój będzie nieciekawy a całą ich urodą będą jesienne kwiatostany to mnie nie urządza bo na tle jasnych kamieni wcale ich nie widać. Dopiero patrząc pod odpowiednim kątem są widoczne na tle zieleni. Ale jesienią rekreacyjnie już prawie wcale nie przebywamy na dworze więc nie ma i tak kiedy oczu nacieszać Trzcinki już dawno strasznie mnie zachwycił u Kokoszki, te słomkowo-beżowe czupryny kojarzą mi się z letnim ciepłem i słoneczkiem.
No niewiem sama trochę nie mogę patrzeć na te moje trawska, obraziłam się na nie

marzena napisał(a)

jesienne obrazki oglądnęłam, bardzo dobre ujęcia
a te różyczki jak sie nazywają ? bardzo ładnie sie prezentują przy trawach

Marzenko też masz przecież te różyczki w kole, to The Fairy
Przesadziłam je niedawno na przód domu razem ze stipami.
Muszę iść do Ciebie zobaczyć co nowego wstawiłaś Dzięki że zaglądasz