Nie mam pojęcia co mi wciąż obżera jeżówki. Był czas, że każdego dnia wyciągałam z każdego krzaczka po 20 szt małych ślimaków. Zachodziłam w głowę skąd tyle ich w tym miejscu aż znalazłam źródło- wylęgarnię. Okazało się, że setki jaj się inkubowało w kostrzewie rosnącej tuż obok :/
Pozbyłam się wszystkich ale liście dalej coraz bardziej ażurowe
na szczęście roślina radzi sobie z tymi ubytkami i mimo to kwitnie obficie
____________________
Ola -
Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku
Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób