Olus ta soczysta zielen daje po oczach, trawnik cuuuudo. Cyprysy bym zrownala

Trawnik masz taki soczysty, zielony Oluś że mam go ochotę zjeść powtórzę za dziewczynami: lawenda i u mnie taka paskudna, róże do donicy i bukszpanów jak najbardziej pasują

Olu fotki piękne tylko zastanawia mnie osobiście czy tam gdzie masz donicę z buksami przed czosnkami można by posadzić jakąś różę pnącą aby częściowo zakryła to coś falistego oraz pięknie by się odznaczała na tym jasnym tle?.
kostrzewę jeszcze zostaw będzie piękna i okazała.
Co do lawendy do powiem że moje miały najgorsze zimowanie w ubiegłym sezonie, mocno chorowała itd a w tym jest nawet ok, na twoich widać że część odbija ale są i miejsca gdzie jest martwa, można by było ją jeszcze podciąć i zobaczysz czy coś zielonego wychodzi bliżej korzenia.

Sluszna uwaga że trzeba zasłonić to coś falistego Tam będą listewki takie jak przy giardinie, jeszcze nie wiem kiedy ale będą
Po nich i częściowo po ścianie będzie szedł bluszcz. Nie chciałabym aby tło zdominowalo rosliny rosnące w donicy.
Z wyższych elementów miał być ML ale coś słabo mu idzie.
W ub roku pod blachą rosła werbena i calkiem fajnie sie komponowała.
Z tą okrywową chodzi mi o to by dala tam jasny punkt, jedynie boję się, że będzie tam za tłoczno.

Lawenda jak ja cięłam miała zywe gałązki ale teraz wygląda gorzej. Chyba przymrozki ją dobiły. Poczekam chwilkę, moze się namyśli

Amelko, Konieczko dziękuję za miłe, motywujące słowa

Miłego dnia wszystkim zaglądającym życzę

Senkju

Zmotywowac Cie jeszcze bardziej
"Do roboty kochana"

Moja droga, ten tydzień mam tak pokirany że nic porobić mi się nie uda. Codziennie coś, jak nie dochtory to fryzjery i inne takie
Dziś miałam fajny skecz - pani doktor rodzinna odprawiła mnie z kwitkiem bo ... zmęczona była....
Godziny przyjęć ma do 18 a o 15,30 już nie chce jej się pracować ?
Jutro kolejne podejście.

Ja tez mam grafik mega napiety, jutro rezugnuje z przedstawienia dla dzieci w przedszkolu (rodzice im niespodzianke szykuja juz kolejny rok) bo o 16 to ja mam spotkanie ale w pracy a do przedszkola na drugi koniec miasta nie mam szans dotrzec no coz inni rodzice pracuja krocej, blizej itp. Ale jutro jade do kolegi naszego z O po truskawy w srode biezmowanie, w czwartej kolejne spotkanie o 16.... ach jak to zycie ucieka

Ps. Dziwne podejscie, u nas to zazwyczaj odwrotnieo 15:30 powinna skonczyc a konczy o18. Trzymam kciuki za sukces (a moze zdrowia pozycze)

Haha no dobre podejście lekarza A Twój czas, paliwo, to się nie liczy? Masakra.