Ale tu nieustanna burza mózgów .

Narysowałam


Pewnie za dużo wszystkiego Można eliminowac lub dodawac, of korsss

Ola, dawno mnie nie było na O. dzieje się u Ciebie i nawet nie jestem w stanie tego nadrobić. Przejrzałam szybko obrazkowo. Podziwiam, za burzę pomysłów.
Cieszę się, że pozbierałaś się po nawałnicy, u mnie nie było aż tak źle, ale w gminie, powiecie już strasznie. W leżącym za Notecią lubostrońskim parku POGROM.

Martula tak sobie patrzę i myślę i chyba za dużo roślin by było, może nie wypełniac tego ogródka tak aż po brzegi ?
Przymierzałam się do czegoś bardziej minimalistycznego. Podoba mi sie bardzo ten łan rozchodników w połączeniu ze stipą. Co prawda inny miałam plan na zagospodarowanie tego placyku no i teraz mam zagwozdkę
Jest jeszcze coś - nie lubię, bardzo nie lubię pracować w tej części. W podwórkowym ogródku odstresowuję się a tu wręcz przeciwnie a przy takim planie nasadzeń nie wychodziłabym stamtąd ... No i klops

Ola musisz odpocząć od tego planowania, zresetować się, wrzucić na luz, bo teraz już się tak zapętliłaś, że i tak nie ruszysz (bynajmniej ja tak mam). Idź, zrób coś fajnego nieogrodowego, wyłącz myślenie o ogrodzie, a pomysł sam wpadnie w najbardziej nieoczekiwanym momencie . Na siłę nic nie zrobisz .

Oluś, ja bym chyba pozostała przy lawendzie z buksami oraz rozchodnikach z ID . No może jeszcze kilka gracków do kompletu... .