Witajcie ale miło że jeszcze o mnie ktoś pamięta

, ja to tak wyrywkowo bywam, czasem zajrzę to tu to tam, bez logowania najczęściej, jak robię na ogrodzie przeróbkę to się inspiruję.
Konieczki cieszę się że miałam wtedy trochę jeszcze czasu na tłumaczenie, obecnie jest niemożliwe żeby dokończyć to co zaczęłam, nawet w zimę. ale dżdżownice mam, przerabiają tak szybko że nie wiem jak je dożywić żeby miały jedzonko. My generujemy tylko wiaderko resztek w ciągu tygodnia więc cóż, szału nie ma

Lewku jak fajnie Cię widzieć/czytać zaglądam, ale rzadko jednak praca mnie pochłania bardzo, nie daję rady udzielać się ale oglądam, jestem na bieżąco w ulubionych przeze mnie ogrodach.
Marto truskawki tak się rozrosły że poszły już częściami w świat, tyle ich mam obecnie zawiązują owoce - małe na razie i jeszcze kwitną, nie możemy się dooczekać zbiorów, co dzień z dziećmi zaglądamy czy daleko jeszcze

mam całą rabatę truskawkowo poziomkową, jest co jeść w sezonie

NAwet płot te wąsy truskawkowe i poziomkowe przerastają i już wyszły do sąsiada
Pochwalę się mam szklarnię - pierwszy raz, dużo w niej wermikompostu, chciałam żeby rośliny nie chorowały. Założyłam system nawadniania kroplowego ze stożkami ceramicznymi spisuje się idealnie, szklarnia ma też automatycznie otwierane okna - na takie tłoki które pod wpływem ciepła się otwierają i rzeczywiście działa to bez zarzutu. Polecam - tylko żeby rzeczywiście szklarnia była bezobsługowa musi być jak najwięcej okien dachowych otwieranych automatycznie, koszt nie jest duży, a można sobie zaoszczędzić codziennego otwierania drzwi.
To tyle nowego u mnie

Dziś idę na ogród może jakieś zdjęcia wrzucę Pozdrawiam!
____________________
Magda - - - Padłaś, powstań, popraw koronę i zasuwaj
Ogród w duszy mi gra