trawnik lubi deszcz!
Sadzenie cebul w korze nie jest jakieś kłopotliwe, za to w kamieniach nic przyjemnego, dlatego robiłam to tylko raz i całe szczęście trafiłam na odmianę, która od 4 lat powtarza kwitnienie i się rozmnaża.
To szczerze współczuję, ja bym Ci chętnie trochę tych swoich opadów przesłała, bo ciągle kapie z nieba, dwa razy mi deszcz zmył oprysk Lepinoxem na ćmę bukszpanową, załamkę przeżyłam bo 2 x 2h latania z opryskiwaczem było na darmo.
Dziś na pierisach zobaczyłam poczarniałe młode przyrosty, bo przez ciągłe opady jakiś grzyb je złapał.
Takze tak źle i tak niedobrze, ale z dwojga złego to ja już wolę ten deszcz od suszy.
Miło mi, znowu robimy trochę zmian, mam nadzieję, że wyjdzie to dobrze.
nie mam tej trawy, kiedyś miałam jakąś kostrzewę, ale się jej pozbyłam bo brzydko po zimie wyglądała.
Ja seslerie uwielbiam, szczególnie jesienną i Sadlera, ale to też nie jest trawa bez wad, np. jesienna się rozłazi.
U mnie na szczęście jeszcze ćma bukszpanowa nie zagościła i mam nadzieję, że nie zagości. A poczerniałe przyrosty na pierisach to może od tego przymrozku, który był, bo u mnie jest to samo a przecież deszczu nie mam.
Pozdrawiam i nie zapominaj wstawiać fotek Twojego cudaśnego ogrodu
Ps. Niedługo zacznie się u Ciebie spektakl różany, dopiero będzie się działo
Piękne zestawienie - ja mam Pashminę za nią posadziłam ciemnego z liści penstemona, ale dopiero w tym roku powinno coś być widać (sadzony jesienią i nie wiem jak połączenie wyjdzie). Potem jest Artemis, ale cienko coś przędzie - oby w tym roku pokazał więcej
A czy ja dobrze widzę, że jeszcze liście tulipanów w czasie kwitnienia róź miałaś niezaschnięte? olaboga, ile toto będzie na rabacie siedzieć