O tak... w końcu rodzinny wypoczynek.
Lubię wrześniowe wyjazdy, bo to takie miłe podsumowanie lata. Za rok córka do szkoły i trzeba będzie inne terminy wybierać.
Fajnie, że o tym napisałaś - będę zgłebiać temat, choć o wapiennej glebie pod buki już czytałam... a u mnie właśnie kwaśna, więc pewnie wrócę do tematu grabów.
Renia ja już w kilku miejscach czytałam, że te odmianowe tulipany nie powtarzają kwitnienia jeśli co rok się nie wykopuje cebulek, u wielu dziewczyn taka sytuacja miała miejsce, więc to się potwierdza niestety.
Już pomijając koszty, coroczne wykopywanie setek cebulek to nie dla mnie - kupiłam jedną odmianę i na więcej chyba się nie skuszę, stawiam teraz na czosnki, narcyzy i drobnocebulowe.
Ale uroku nikt tulipanom nie odbierze, jeśli miałby być razem z QofN to może Pink Impression - jasny róz, podobna wysokość, podobny kształt kwiatu - pooglądaj sobie.