Poli no no weż kup jezówki, nie badź taka
Mysle,ze po tegorocznej eksplozji Artremis zaraza sie będzie rozprzestrzeniać Widze artemis z sesleriami lub rozplenicami ewentulnie heuflerianą A z morning lightami to juz cud malina, orzeszki

U mnie Artemis pachną co prawda słabo i właśnie tak ziołowo-konwaliowo, ale aromat wyczuwalny.
Gdzieś czytałam, ze róże najintensywniej pachną wczesnym porankiem. Nawet niby nie pachnace, jak Aphrodite, wtedy pachną. Niestety nigdy nie udało mi się tego jeszcze sprawdzić

Intensywność zapachu zależy też od tego czy jest susza, czy mokro. U mnie w tym roku Munstead Wood, Goethe, Sharifa Asma pachną słabiutko, a powinny pawalać Czekam na Tranquillity, by sprawdzić ten jej "jabłkowy" aromat

Jeszcze ja taka nieulegla a nad jeżówka się zastanawiam od początku sezonu i dalej nie wiem

Poli no no weż kup jezówki, nie badź taka
Mysle,ze po tegorocznej eksplozji Artremis zaraza sie będzie rozprzestrzeniać Widze artemis z sesleriami lub rozplenicami ewentulnie heuflerianą A z morning lightami to juz cud malina, orzeszki

O właśnie ziołowo-konwaliowo to dobre określenie, w zeszłym roku ten zapach skojarzył mi się z perfumami Kenzo, ale taki stary zapach, kto by pamiętał.

No i załapałam sie na gotowy projekcik
Chciałabym z ML posadzić Abrahama Darby, którego kupiłam w Pęchcinie.
Dla mnie zapachy róż zawsze są piękne.

Mam pytanie. Co stosujesz na skoczka? U mnie chyba jest

kenzo parfum d'ete? Takie w kształcie listka z rosą?
Bo mam takie i rzeczywiście pachna tak świeżo - różą, konwalią

Kenzo L'eau Par Pour Femme

Ładna ta odmiana, wszystko to co Marzena wymieniła będzie pasować.

Na skoczka może być Mospilan.

Te tez kojarzę, ale w tych było zdecydowanie więcej konwalii