Dzięki. Dowiem się 3 kwietnia czy jej się spodobały.
I ja ogromnie się cieszę że mogłam osobiście poznać i być razem z mężem w jej ogrodzie.
Widzialysmy się pierwszy raz a tak jakby ileś lat znalybysmy się
Aniu wielkie dzięki.
Lubię te prace. Tak uspokajajaco oddziałują.
Ta pierwsza właśnie jest dla siostry .
Szkoda, ze czasu na te robótki mało. Bo one pracochłonne.
Dzięki Sylwus.
Do ogrodu trzeba takie rzeczy bardziej zabezpieczać.
Nie mam na razie czasu tyle żeby do ogrodu robić.
Ale kiedyś. .. kiedyś. .. kto wie
I ja kocham Tatry. Ale ostatnimi latami mało czasu na nie było.
Tak i spotkanie u Sylwi i z Sylwią i Wojtkiem było mega.
Z modrzewiami będę walczyć .Może coś wskuram.
Te przepisy co do drzew i sąsiedzkich nasadzen sąd mało precyzyjne. Szkoda
Pozdrawiam Aniu
Aniu jeżeli dobrze zrozumiałam to sąsiad ma już las. Jeżeli tak to te jego nasadzenia podlegają pod "Zalesianie gruntów rolnych oraz zalesianie gruntów innych niż rolne" i rozporządzenie jasno określa odległość od granicy- 3m.
Spróbuj się dogadać z sąsiadem, jak nie- to na ostro, ale nie daj zostawić tak tych drzew. Późniejsze konsekwencje to droga przez mękę.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Aniu jak tam Twoja Mayesty moja część padła ale to moja wina bo za dużo polałam na szczęście mam jeszcze kilka nasion to wysiałam zobaczę co będzie .Łot dola ogrodnika ha ha
Nie daj sobie posadzić blisko granicy drzew nie wiesz jaka to udręka Mam sosny sąsiadki u siebie połowa dzrewa jest u mnie ,Gałęzie szarpałyby rynny Musiałam wziąć chłopa żeby mi je obciął i zapłacić za to a nie mówię o sprzątaniu igieł. Obcinaąc gałęzie po swojej stronie musisz pamiętać że ściąć można 1/3 gałęzi czyli tak żeby drzewo nie uschło bo .....sąd a od tego broń mnie Boże .Buziaki .