Aniu, przejechałam się rowerem po Twoim ogrodzie. Aniu, cudnie masz. Zawilce japońskie przepiękne. Czy one są wysokie? Z cebulek one są czy z kłączy? Przepraszam za naiwne może pytanie ale ja z tymi zawilcami nie miałam do czynienia tylko z takimi niskimi, białymi chyba zawilcami gajowego (?)
Dalie tez piękne, o hortensjach Vanilkach nie wspominając. Bo to cudeńka.
Pozdrawiam Aniu.
Tak, to trzykrotka .
A rośliny miały być pierwotnie posadzone nad szwem.ale tegoroczny maj pokazał mi,że dezeli będzie pora deszczowa, to tam mi rośliny padną.
I niestety staw nie bedzie tak obsadzony .Trzeba mieć uwzględni teren .ale roślinki częsciowo zastano pod siatka a częsciowo pójdą na nowa rabatę .ale to dopiero na wiosnę.
Amarantusa mam pierwszy raz.I jeszcze sprezentowany.Mam nadzieję,ze będzie dobrze rósł.
Och ta jesień już gdzieś nam drepcze za plecami
Mam nadzieję przejażdżka była udana.A nad stawem tez byłą rowerkiem ?
Ten białą wy zawilec jest wysoki.A ten różowy znowu niziutki.
To są roślinki z kłączy.Zawilce lata. Jest bardzo dużo odmian. Ja mam 3. Ja kiedyś tez miałam tylko te wiosenne.
Dalie są cudne. a hortensje , wiadomo tera wszędzie nam królują.Dziękuję i rowniez pozdrawiam
Hortensja Pinky wWnky
Urzekająca ta fotka. W ogóle wszystkie piękne zdjęcia zapodałaś Aniu.
Zawilec japoński - śliczne małe cudeńko. Uwielbiam zawilce - chyba muszę takie mniejsze sobie sprawić
No i hortki to wiadomo Mnie się w tym roku z patyczków udało 3 wyhodować tylko nie wiem czy to będą vanilki czy pinky winky - wolałabym pinky bo ją lubię za tą większą delikatność kwiatów - no i za to że się nie pokłada, ale z vanilek też się ucieszę