anabuko1
21:56, 30 cze 2017

Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 24107
Miałam spore problemy z internetem..dlatego nie mogłam za dużo do was zaglądać.
Ruter dalej mam w serwisie.Tylko internet z telefonu.
I jeszcze rożne przypadki życiowe.
Mąz kładł płytki na tarasie.Deszcz szybko do domu, przewrócił się. I niestety rozciął głęboko nogę.Zszywana, ledwo chodzi, pracę odłożone.
Syn dalej o kulach jeszcze chodzi( słabo to się w kostce zrasta ), dopiero zdjęty gips tydzień temu , na nogę jeszcze nie może stawać.Wcześniej było 2 osoby do chorej jednej. A teraz Ja jedna zdrowa do obsługi dwóch ledwo chodzących.
Teraz mąż na nogę chorą inie może stawać.Kule sobie nawzajem pożyczają
Ale pozytywna rzecz ,moja córcia od czwartku jest domu.Po 2 latach migracji.Wróciła do Polski i idzie na wymarzone studia. jak się dostanie.Listy w lipcu..Ale i tak w końcu będę widziała ją więcej anie tylko 2 razy w roku na 2 dni .
Upały, grzeje, choć dzisiaj chwilami spokojniej i chłodniej z chmurkami.Ale i deszcze wczoraj trochę były .I dzisiaj trochę.Ale dobrze od podlewania jestem zwolniona.
Pozdrowienia dla was z Dębowego Lasu





Ruter dalej mam w serwisie.Tylko internet z telefonu.
I jeszcze rożne przypadki życiowe.
Mąz kładł płytki na tarasie.Deszcz szybko do domu, przewrócił się. I niestety rozciął głęboko nogę.Zszywana, ledwo chodzi, pracę odłożone.
Syn dalej o kulach jeszcze chodzi( słabo to się w kostce zrasta ), dopiero zdjęty gips tydzień temu , na nogę jeszcze nie może stawać.Wcześniej było 2 osoby do chorej jednej. A teraz Ja jedna zdrowa do obsługi dwóch ledwo chodzących.

Teraz mąż na nogę chorą inie może stawać.Kule sobie nawzajem pożyczają

Ale pozytywna rzecz ,moja córcia od czwartku jest domu.Po 2 latach migracji.Wróciła do Polski i idzie na wymarzone studia. jak się dostanie.Listy w lipcu..Ale i tak w końcu będę widziała ją więcej anie tylko 2 razy w roku na 2 dni .
Upały, grzeje, choć dzisiaj chwilami spokojniej i chłodniej z chmurkami.Ale i deszcze wczoraj trochę były .I dzisiaj trochę.Ale dobrze od podlewania jestem zwolniona.
Pozdrowienia dla was z Dębowego Lasu





