U mnie pogoda zmienna przedwczoraj zimno jak diabli i deszcz, wczoraj upał za to w nocy lało jak z cebra i wiatr był okrutny z balkonu musiałam ewakuować leżak i konewki bo fruwało wszystko spadnięta doniczka połamała mi pelargonie Jedyny pożytek z tego taki, że podlewać nie trzeba.
A dzisiaj, że tak powiem rześko,słonko świeci i wieje, pogoda zwariowana jeden dzień jesiennie listopadowo drugi środek lata
Powiedz mi Aniu, bo widziałam u Ciebie milin, czy wędruje Ci korzeniami, bo doszły mnie takie słuchy, ze lubi chodzic po ogrodzie i nie wiem co mam robić, bo mam dwie sadzonki.
A u mnie wczoraj upał.Rano widziałam deko zroszony chodnik.Ale i słońce od rana.I zaraz jakiekolwiek namiastki deszczu zniknęły.Ale dziś już chłodniej było,Bez upałów,Ale nie zimno.W sweterku do pracy i pracy tak samo w rozpiętym szłam.Przyjemnie .
Ja już naprawdę nie pamiętam , kiedy u mnie lało .
Oj to trochę zamieszania miałaś z tym deszczem. Chciałąbym,żeby jutro pogoda była znośna.Bo sporo mam do zrobienia na działce.
Nie pamiętam co to za trawka.Siana w ubiegłym roku z nasion.
W tym roku podzieliłam ja na dwie części i posadziłam w dwa rożne miejsca .
Hortensja bukietowa Limelight - szybko rośnie przyrasta.chyba każdy ją lubi , prawda ??