Ogród to zawsze "niekończąca się historia" ale w Waszym przypadku to będzie prawdziwa rewolucja. Zakres prac ogromy. Ale pomalutku wszystko ogarniecie.
O, dziękuje., przyda si e takie wsparcie .
A syn chociaż jest z tych cichych na ból,ale już teraz , przed tym wyrokiem Miał łzy, co znowu go czeka.
Ale zniesie na pewno chociaż teraz z większym bólem .
wiesz serce matki razem łączy się i też przeżywa...
Ja czasami tez yslę,że sa tacy, co mają jeszcze gorzej,,,,
no tak,,,szklanka w połowie jest pełna,,,powinnam o tym pamiętać, bo często zmagam się ostatnio z różnymi trudnościami .
Ech,życie,,,
Uda Ci się wszystko, wierzę w to!
Działka taka jak moja, czyli do zrobienia. Najgorsze było mielenie tych drobnych gałęzi, ale nic się nie może zmarnować
Nie ma nic piękniejszego niż obudzić się w domu, który jest w ukochanym ogrodzie . Może i mnie się uda!
Powodzenia!
Aniu, dziękuję .
aby tak było z tymi życzeniami i w życiu.
Tak jak piszesz, wszystko bardzo potrzebne będzie, oj będzie .
Oj, czy wszystko wiem na temat host ?
to nie wiem
ale uwielbia te rośliny i bez nich nie wyobrażam sobie ogrodu.
Jakie hosty pod tuje ?
5-6 m i w jednym rzędzie. hmm
Najważniejsza rzecz słonce od której godziny tam jest ??
Ja dałbym do host Brunery , tawułki tez mogą być.
To jest moja jedna ze stron pod dokiem z hostami
a to z innej strony
moje są same.
Ale teraz więcej bruner dałaby do nich albo żurawek
A co do hortensji Bobo .U nie rośnie od południa.Chyba do 1,20 wysokości, obficie kwitnie, zwarty krzaczek.
Jedna z moich naj-ulubieńszych hortek.
Od strony tarasu
i druga strona
zdjatka są z sierpnia.pierwsze chyba z lipca
A to chyba późniejsze po połowie września
Może na lato i będzie biegała.Zobaczymy.
Na razie wszystko nas jeży .
Jeszcze, jeszcze tych krzaczorów i pracy..Ua!!
Ale nic nie ma co , za każdy razem będzie mniej.
Dziękuję Bogusiu, za wszystko.
Ty wiesz...
O tak, pracy ogrom.I po mału, nie ma wyjścia...
Masz rację , lepiej wyciąć , niż inne tracić rośliny.
Dziurę czymś zasłonicie, coś nowego i z latami urośnie i zasłoni.
O tak, wielka rewolucja.
Tutaj iałam niecale 7 arow.
A nowego terenu do wyporzadkowania mam 34 a!!!
Kiedyś tam ogarniemy.Chciałoby się w tym roku,żeby teren był równy i chociaż trawą zasiany.A czy się uda ?
Zobaczymy.
Aniu, na początku - dużo zdrowia życzę i trzymam kciuki za operacje, żeby wszystko dobrze poszło (nie dziękuj! i by Twój syn szybko wrócił do zdrowia. Tak czasem bywa, że nie wszystko idzie po naszej myśli, ale trzeba być wierzyć, że będzie lepiej.
Obejrzałam zdjęcia z Waszego nowego ogrodu i jestem pod wrażeniem. Ogrom pracy za Wami i tyle samo Was jeszcze czeka ,ale za to w przyszłości szykuje się piękny ogród. Jestem bardzo ciekawa, co zamierzasz