zdrowi to może jeszcze nie ale chyba szpitala się uniknąć uda (bo zapalenie oskrzeli nie chciało się leczyć i na płuca szło) no ale wydaje mi się, że będzie już ok.
No i kurcze zaś must have! muszę tylko jakąś sensowną kolejność tych "must heave" zrobić, logistyka na najwyższym poziomie (połączona z gospodarnością finansową off course).
Oj, to poważnie było a ja tu o czosnku... Ale dobrze, że już końcówka
A finanse z logistyką i moje poczynania ogrodowe mocno determinują, i mimo że wiem, że cudownie bujnych nasadzeń w tym roku nie uswiadcze u siebie, to chcę przynajmniej posadzić drzewa, żeby już były i pięknie rosły Pamiętaj, mamy 5 lat na ogród, wiec powoli damy radę
Ano ciut było niekolorowo ale ważne, że mija.
A co do Twoich działań Marta no ale kurcze ogrodzenie, trawnik, ścieżki ... to też jest kawał roboty a jak dorzucisz do tego drzewa to fiu fiu. Oby te pięć lat wystarczyło ... żeby choć dobre podwaliny ogrodu stworzyć ... międzyczasie prawie pomocnicy mi trochu podrosną i też muszę chyba w punktach sobie wypisać co najpierw robię, jakich roślin najpierw szukam ... Hortensje już zamówiłam, z miskantami może jeszcze poczekam
Iwonko ja też sama nie dałabym rady wybrać, poszłam za radą Danusi z artykułu (https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/425-hortensje-bukietowe-najpiekniejsze-krzewy-lisciaste-kwitnace) i wybrałam vanilla fraise (mam nadzieję, że będzie pasowała - bo kolory póki co wybrałam różowo-biało-fioletowe nasadzenia jak doświadczenie się powiększy do będę śmielej sobie poczynała).