codziennie odwiedzają mnie dzięcioły, stołują się na leszczynie , urywają orzecha laskowego, przelatują na sąsiednie drzewo ( orzech włoski lub lilak) i tak robiąc stuk, stuk dobierają się do orzeszka

dzięcioł duży





a to co za jeden? z takim żółtym/zielonkawym brzuszkiem?

sprawdż bo bedzie rosła w tym miejscu wiele lat (zim) , jeszcze się nie zdążyła ukorzenić, więć lekko łopatą ją możesz poważyć i wyjąć. Pogłęb dołek i wsadź od nowa .

a to floksy od ciebie

Kwiaty u Ciebie kolorowe, ale kolory ptaszka niesamowite, niestety nie wiem jak się nazywa, może dzieciół - ma długi dzibek

Reniu jeszcze raz bardzoooo dziękuję za różyczki i za dwie torby dobroci ogrodowych!!! już rozmyślam, gdzie co posadzę Pochwal Basię za pomoc, rośnie Ci ogrodniczka nie chcą mi wyjść z głowy Twoje cudne róże i hortensje a zapach Heritage za mną łazi cały czas

Widze ze goscia mialas
Popadalo cos wiecej? u nas wczoraj porzadna burza przeszla, podlane mam na pare dni
pozdrawiam!

To te same dziecioły nie widze zadnego z zielonkawym brzuszkiem , widzę natomiast listek przed dzieciołem, a że mam kiepski wzrok to nie wiem co o tym myslec.Deszcz wiem ze nie padał bo dzis w okolicy wogóle nie padało , ja też miałam nadzieję ale od rana bedzie podlewanie bo w zapowiedziach na cały tydzień nie ma nic o najmniejszym chocby deszczu.

floksy piękne, w przyszłym roku będą jeszcze ładniejsze, jasminę w piątek wykopałam , pogłębiłam dołek, kupiłam obornik w castoramie, więc dostała trochę pokarmu, będzie rosła.

dobra jesteś rzeczywiście to liść he he dlatego nie mogłam go zidentyfikować
a deszcz baaardzo potrzebny