Agnieszko, ciekawa jestem, czy Twoja biała róża przeżyje. Dobrze, że poczytałam Twój wątek, zaskoczyła mnie ta choroba. Dużo ciekawych rzeczy się tutaj człowiek dowiaduje.
Nie wiem, czy byłam już, czy nie byłam, ale jak weszłam bo tytuł świetny to zobaczyłam jaka rozpierducha była i gorczycę widziałam, a potem jak już wsadziłaś ostnicę i różowe..to jesteś w domu, bo pięknie wyszło. Na więcej nie mam czasu