Aguś po wczorajszym dnu na dzialce od 10 rano do 19 czuje się jak po jakims maratonie
Byla przerwa na kawe i wode i nic wiecej.
Uprzatnelam wiekszosc terenu za ogrodzeniem bo maz mi tam zrzuca caly gruz z dzialki i musialam to ogarnac bo brak sasiadow nie zwalnia Nas z nie dbałości. Masakra 3 godziny walki. Potem wzięłam się za wygrabianie kamieni z nowego miesięcznego trawniczka

cale duze wiadro

i kolejne 2 godziny. Skąd się wzięły tego nie wiem

ale trawka moze dalej rosnąć. Zasililam też rośliny

wszystkie dostaly troszke odżywki
Mąż w międzyczasie kopie dziury pod swierki i thuje. 17 dolkow pod swierki juz jest i to w dwa dni, a w czesc z nich została nawieziona nowa ziemia bo na samych kamieniach to raczej by nie urosły. Żałuję, ze zdjecia tego nie przekażą ale jest masakra z łupkiem... jeszcze około 37

dom jesieniu plus 14 pod thuje szmaragdy z przesadzenia jakie muszę zrobić

może na wiosnę?
Lasa chwila komunia bo 15 maja, którą robie w domu ale po niej zabieramy się za murek od frontu. W koncu rabata Enya73 ( mowie rabata Anity bo to ona ją skomponowala ) doczeka sie moze w tym roku stabilnej podpory
Urwanie glowy ale wiem, ze warto