Toszka napisał(a)

Wszystko odrośnie, lepiej rozkrzewi się - plusy w minusach

Musisz zaobserwować te najbardziej wietrzne strony i mus sadzić żywopłot i przepierzenia.

Według mnie, ale to obserwacje z wiosny, lata i wczesnej jesieni (bo zimą mnie tam nie ma prawie wcale), najczęściej wieje z południwego-zachodu i zachodu. Dlatego hortensje pod domkiem oberwały, bo z drugiej strony były osłonięte. Zresztą jak robimy ognisko, to najczęściej dokładnie widać skąd duje. Problem w tym, ze aby tam coś posadzić, to pietrzą się trudności. Na razie oczywiście. Tam mąż zaplanował sobie różności i nie ma sensu sadzić teraz. Planowany jest mur (mąż bronił tego pomysłu w sobotę jak niepodległości) i dopiero wtedy będę mogła tam sadzić. Ale kiedy to będzie, to nie wie nikt... niestety!

Toszko znawco kup wszelakich. Czy oborniczek od, a właciwie spod byków przyda się? Trzy domy dalej hodują byki (teoria mojego męża głosi, że leniwi, bo krowy trzeba doić ) Warto tam pokolędować? Czy szukać dalej koniczków?

Od byków tyż dobre, byle zleżałe
Koński ważny pod kwasoluby... acz trawnik tez go kocha

Hakonechloa greenhills kupiłam wczoraj. Ładne duże sadzonki w ilości sztuk trzy. O zleżałości pamiętam

Dla Toszki (zrobiłam zdjęcia na chybcika, nie przygotowałam się należycie )

Romka bardzo ładna ta hakone. Ona jest ciemniejsza od tych tradycyjnych czy to zdjęcie przełamuje kolor?

Jest taka zielona, nie wiem czy ciemniejsza czy jaśniejsza od tradycyjnych, bo nigdy nie widziałam tradycyjnej . Dla mnie ważne było, aby była jednolicie zielona, bo nie przepadam za paskowanymi i pstrymi roślinami. Lubię jednolite liście.
W innym świetle...

Poza tym zakupem, rozpoznanie wypadło marnie. Tawuły wszędzie żółciutkie jak kurczaczki, a ja chcę zielone. Z drzewami, bo szukam czegoś w miejsce grujecznika - nyndza. Chyba szkółki czekają na koniec sierpnia i wrzesień. Rudbekia "Goldsturm" w cenie 12 zł za sadzonkę. Na łany przyjdzie mi poczekać dłużej niż myślałam.

a rudbekie moze od kogos z O dostaniesz, ona sie rozsiewa jak wariatka. ja dostalam od irenki rok temu i mam teraz caly lan z kilku sadzonek.

Byczkowy nawoz tez dobry. Ja mam konski i owczy bede wiosna nim obdzielac co sie da. Nie wiedzialam, ze koncki kwasoluby lubia. Musze to sobie zapamietac.
Zakupy ladne

Iza, no kto jak kto, ale Ty oborniczka swojego nie mieć?

Rudbekie - poczekam, aż się wysieją, mam im zamiar pomóc. Tylko poletko gdzie wysieję muszę zaznaczyć, bo jak nie wypielę ja, bo mam podejrzenia, że coś się wysiało, to poprawi moja siostra. Wpada i każde zielone małe to wróg. Ostatnio wyrwała siewkę rozplenicy, bo mała i zielona, a przy odchwaszczaniu hortensji wytargała pęd który przypięłam do rozmnożenia. I padły korzonki malutkie. Nie focham się na Nią, bo pomaga mi bardzo dużo. Tylko widzę, że strach ma w oczach jak lezie odchwaszczać , czy coś jeszcze nie nabroi. Ponieważ w tym miejscu każdy ma się czuć dobrze, to delikatnie tłumaczę. Ot, paradoks w pewnym sensie, bo jak mąż wykosił mi krwawniki ozdobne to ponoć wrzeszczałam