Ogrodowo: Tam widzę miejsce na drzewo, trzmielina, trawy i reszta popierdułek ma iść do przodu.



i tu też widzę drzewo. Wywalę cichaczem jedną żółta pęcherznicę (ta najmniejsza już przycięta) bo męża nic nie chce wywalić, choć ogród go nie interesuje

Wywal, ja też swoją żółtą wywalam. I bordową. Zostaje jedna, teraz bordowa, ale wiosną i wczesnym latem taka bordowopomarańczowa, ma świetny kolor, ciacham ja mocno i jest dlatego ładna. Pęcherznice się brzydko i szybko starzeją, trzeba mocno ciąć.

Jestem za drzewami!

Ha, wynocha do lozka, juz po dobranocce

Się słucham Kaśko. Grzeczna dziewczyna jestem. Pa .

Tylko napiszę jeszcze tyle. Ponieważ zapowiadają upały, dziecięcia pracują, Jan jeździ po Polsce i "świeci" na koncertach, Natalia "obrabia" imprezy lokalne robiąc zdjęcia, to piesek czyli Flip musi siedzieć na poddaszu. A tu wyskakuję ja, czyli ogrodo-działkowo-maniaczka! I jutro wywieziona zostanę z piesem do niedzieli. Królewienka hi hi

Stoooj !!!
Zanim co i gdzie...zdradz komu zaprzedalas dusze za taki swietny wyglad

Nie cytujcie tego dziuba więcej proszę!

Kasiek napisał(a)

Stoooj !!!
Zanim co i gdzie...zdradz komu zaprzedalas dusze za taki swietny wyglad

A Ty co tak mną miotasz? Tu spać, tu odpowiadać? To tylko dziób. Reszta obła i nie taka atrakcyjna!

Buzia po Mamie. Jest ta moja Mama mimo 86 lat ciągle piękna. Nie ma prawie zmarszczek, tylko po posturze widać, że najmłodsza nie jest. Ostatnio sie "przygarbiła" i ręce już nie takie sprawne. Ale ciągle ma śliczną gładką twarz, co wydaje się nieprawdopodobne. Ale tak ma! To się trzymam mojej Mamy! (no, nie tylko dlatego)

Dobre geny. Miło Cię widzieć Romka

Chwilę mnie nie było a twój wątek pocwałował jak dziki koń w westernie Ale zacznę od początku. Wyglądasz absolutnie bosko - i jest to fakt niezaprzeczlany. Geny to potęga więc słusznie się tego trzymasz. Działeczka pięknieje niesamowicie. Oblicówka na domku ogrodnika ma przepiękny kolor, plus obsadzenie roślinami - super po prostu.

Sobie humor poprawiłam z rana czytając Was