Działeczka



Z brzegiem "trawnika" nie walczę jeszcze, bo będę poszerzać rabatę. Muszę (oglądając to miejsce przez dwa tygodnie tak mnie naszło) dosadzić dwa drzewka,nie wiem jakie , poprzesadzać trawy i bylinki do przodu.

O jak fajnie, że są zdjęcia ogród pięknieje, małymi kroczkami też można sprawić, że będzie ładnie:
Urlop czytam z przygodami, dobrze, że się byk na ogrodzeniu zatrzymał

roma2 napisał(a)

To ja Makusiu . Mam 51 lat od marca tego roku. Co tam będę kryć, nie mam z tym problemu jakoś. Lubię się nawet!

I własnie o to chodzi
Człowiek przed 40 ma parcie na wszystko, i wszystko MUSI - musi prać, prasować, sprzątać, grać na gitarze, pleść wianki, malować, gotować, sporty uprawiać, dobrze wyglądać, ciągle coś nowego kupować, oszczędzać, być miłym, nie być gorszym, tłumaczyć się ze wszystkiego i wszystkim, robić karierę, uczyć się, wstydu nie przynosić etc.
Po 40 dociera do głowy, że nic już się nie musi, a jedynie MOŻE.
Człowiek jest szczęśliwszy i wyluzowany po 40

Toszka napisał(a)

I własnie o to chodzi
Człowiek przed 40 ma parcie na wszystko, i wszystko MUSI - musi prać, prasować, sprzątać, grać na gitarze, pleść wianki, malować, gotować, sporty uprawiać, dobrze wyglądać, ciągle coś nowego kupować, oszczędzać, być miłym, nie być gorszym, tłumaczyć się ze wszystkiego i wszystkim, robić karierę, uczyć się, wstydu nie przynosić etc.
Po 40 dociera do głowy, że nic już się nie musi, a jedynie MOŻE.
Człowiek jest szczęśliwszy i wyluzowany po 40

Brawo! Mam właśnie tak! Mogę, ale nie muszę!. Tylko, że jeszcze przed 40-ką do tego doszłam. Takie tam zawirowania rodzinne. Postawiłam na siebie i na córki, mimo wszędobylskiego: nie można bo.... nie wypada bo..., kto to widział bo..., nikt w rodzinie wcześniej bo...Zaparłam się i dobrze. Mam cudownego nowego (od wielu lat ) męża i dziewczyny mają cudownego nowego (od wielu lat) tatę. I tak sobie pleciemy nasze życie czasem z radością, czasem ze smutkami. Jak wszędzie i u wszystkich. Wyleczyłam się ze spełniania oczekiwań wszystkich dookoła. Dbam o to co ważne. Ale to chyba faktycznie przyszło z wiekiem

I jeszcze parę zdjęć. Nie ma dużo bo ileż można ciągle to samo?
Jabłoń ozdobna (hi hi) od dwóch czy trzech już nawet lat tak wygląda. Muszę chyba zacząć ciąć wiosną, bo pokraczuch taki ciągle.

O białym kabelku juz pisałam

Przyleciałam, pooglądałam i przeczytałam, zasmuciłam się i rozweseliłam.

Urlop bez przygód to nie urlop!

I muszę to powiedzieć: jesteś piękną kobietą, mąż chyba kocha, co? Bo na dodatek inteligentna...

roma2 napisał(a)

Hybryda? Jaki kolor?