Czada
11:23, 28 lip 2019
Dołączył: 28 lip 2019
Posty: 6
Drodzy forumowicze, proszę o pomoc
W tym roku postanowiliśmy zrealizować marzenie o trawniku, po 6 latach mieszkania w swoim domu. Do tej pory trawnika nigdy nie mieliśmy, jedynie jak ja to nazywałam chwastnik który po wyrównaniu terenu po budowie sam zaistniał i nawet nie wyglądał najgorzej
Przyszedł jednak czas na Trawnik w pełnym tego słowa znaczeniu.
Wiosna zgłosił się Pan Ogrodnik w odpowiedzi na moje ogloszenie (dziś mocno wątpię w jego wiedzę ogrodnicza).
Teren został przygotowany, stara darń ściągnięta, wszystko zaorane, położona siatka na Krety (po zimie było około 60 kopców), zasypane, wyrównane, wysiane. Trafiliśmy nie do końca dobrze bo trawa została wysiana przy około 38 stopniach wiec nawet trzykrotne podlewanie dziennie nic nie dawało. Chyba ogrodnik znający się na temacie nie powinien siać trawy w takiej temperaturze?
Przez trzy tygodnie ruszyło może 10 procent ziarenek, z jednej strony działki nie wyrosło nic, ogrodnik przestał odbierać telefon, zostałam sama z tematem.
Tak to wygrało miesiąc po wysianiu.
Po tym czasie Razem z mężem przegrabilismy teren, pożyczyli wałek od sympatycznego sąsiada, zasiali, zawalcpwali i coś ruszyło. Jest sporo chwastów które w każdej wolnej chwili wyrywam, podlewam zwykle wieczorem, efekt totalnie mizerny. Moje marzenie o pięknej trawie się póki co ńie ziściło mimo pokaźnego rachunku, kosztów, pracy....
W ostatnich dniach dodatkowo zaczęłam obserwować żółte plamy, co to, z czego, nie mam pojęcia.
Trawnik podlewamy, niczym nie nawożony, kotów i psów brak. Dodam ze jesteśmy po drugim koszeniu.
Poradzicie co robić bo tracę nadzieje.

Wertykulator, aerator chyba nie wchodzi w grę przy siatce na Krety, jeśli nawóz to jaki i kiedy, czy robić dosiewki na pustych plackach, nie mam pojęcia.
W dodatku te żółte plamy, czego kogą być przyczyna?
W tym roku postanowiliśmy zrealizować marzenie o trawniku, po 6 latach mieszkania w swoim domu. Do tej pory trawnika nigdy nie mieliśmy, jedynie jak ja to nazywałam chwastnik który po wyrównaniu terenu po budowie sam zaistniał i nawet nie wyglądał najgorzej
Przyszedł jednak czas na Trawnik w pełnym tego słowa znaczeniu.
Wiosna zgłosił się Pan Ogrodnik w odpowiedzi na moje ogloszenie (dziś mocno wątpię w jego wiedzę ogrodnicza).
Teren został przygotowany, stara darń ściągnięta, wszystko zaorane, położona siatka na Krety (po zimie było około 60 kopców), zasypane, wyrównane, wysiane. Trafiliśmy nie do końca dobrze bo trawa została wysiana przy około 38 stopniach wiec nawet trzykrotne podlewanie dziennie nic nie dawało. Chyba ogrodnik znający się na temacie nie powinien siać trawy w takiej temperaturze?
Przez trzy tygodnie ruszyło może 10 procent ziarenek, z jednej strony działki nie wyrosło nic, ogrodnik przestał odbierać telefon, zostałam sama z tematem.
Tak to wygrało miesiąc po wysianiu.



Po tym czasie Razem z mężem przegrabilismy teren, pożyczyli wałek od sympatycznego sąsiada, zasiali, zawalcpwali i coś ruszyło. Jest sporo chwastów które w każdej wolnej chwili wyrywam, podlewam zwykle wieczorem, efekt totalnie mizerny. Moje marzenie o pięknej trawie się póki co ńie ziściło mimo pokaźnego rachunku, kosztów, pracy....
W ostatnich dniach dodatkowo zaczęłam obserwować żółte plamy, co to, z czego, nie mam pojęcia.
Trawnik podlewamy, niczym nie nawożony, kotów i psów brak. Dodam ze jesteśmy po drugim koszeniu.
Poradzicie co robić bo tracę nadzieje.




Wertykulator, aerator chyba nie wchodzi w grę przy siatce na Krety, jeśli nawóz to jaki i kiedy, czy robić dosiewki na pustych plackach, nie mam pojęcia.
W dodatku te żółte plamy, czego kogą być przyczyna?