Nie ma podstaw, żeby teraz siać trawę, jest za zimno.

A co gdybym sobie posiał poprostu teraz bo ma być kilka dni słońca? Nasiona się zmarnują czy wzejdą gdy będą odpowiednie temperatury? Słyszałem że nasiona zimują i później normalnie kiełkują.

Też tak można. Taki sens że jak zimno to nasiona wschodzą dłużej jak ciepło szybko. Nasiona nie zakiełkuje będą długo wschodzić a w międzyczasie chwasty ci wzejdą które ciepła nie potrzebują.

A gdy trafi się przymrozek -1 / -2 to może im zaszkodzić? Pytam bo widzę w pogodzie przymrozek właśnie jeszcze.. Chcialem teraz pośiac bo już miesiąc walcze w ogrodzie a boję się tych ulew w tamtym roku część nasion mi wyplukalo po czerwcowych ulewach.. A widzę że trawa u mnie minimalnie zaczęła rosnąć.

Ja się jeszcze upewnie z pogoda długoterminową od środy. Ale z tego co widzę w środę bede siał trawkę. Temperatury niby mają się już poprawiać czwartek 18 stopni niby..

Witam wszystkich,
mieliśmy dowieźć ziemię i siać trawę w maju, ale po przeczytaniu wszystkich postów tutaj chyba lepiej będzie się wstrzymać do końca sierpnia i przygotować glebę jak należy. Proszę tylko o tego potwierdzenie. To co widać na zdjęciach to ręczna praca (widły+trójząb). Nie mogliśmy zastosować chemii. Wybieram korzenie, kamienie i nieczystości bardzo starannie. Po miesiącu niewiele chwastów wyrasta, a jak coś się pojawi to zaraz usuwam. Pozostało niewiele do wyplewienia. Moje pytanie jest następujące: fachowcy stwierdzili, że jest to syzyfowa praca i najlepiej byłoby to zaorać glebogryzarką a później wygrabić, bo i tak będzie siatka przeciw kretom i muszą dowieźć ziemi (10-15cm). Czy faktycznie jest to moja syzyfowa praca i robię to niepotrzebnie w takim wypadku?
Dodam jeszcze, że dziś pobraliśmy próbki gleby, które jutro wyślemy do stacji chemiczno-rolniczej.
Pozdrawiam wszystkich i z góry dziękuję za odpowiedź

Nie jest to syzyfowa praca, bo pozbywasz się także chwastów wieloletnich, które wyrosłyby w świeżo posianym trawniku.

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Tak myślałam po przeczytaniu forum.
Pani Danusiu czyli lepiej się wstrzymać do drugiej dekady sierpnia, żeby przygotować grunt? Widzę, że jedyne co się pojawia tam gdzie już przekopaliśmy to skrzyp polny. Ale na to kupiłam dziś preparat i prysnę, bo do kłączy dokopać się nie można. Pozdrawiam

Kasia83 napisał(a)

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Tak myślałam po przeczytaniu forum.
Pani Danusiu czyli lepiej się wstrzymać do drugiej dekady sierpnia, żeby przygotować grunt? Widzę, że jedyne co się pojawia tam gdzie już przekopaliśmy to skrzyp polny. Ale na to kupiłam dziś preparat i prysnę, bo do kłączy dokopać się nie można. Pozdrawiam

Jesli nie zostało Wam dużo pracy to ja bym siał... I duużo wody