Mirelka ... no przecież, że to CO bywam tam przecież tak mi się z rozpędu napisało

Mirellko witaj w klubie ja już jestem po likwidacji wrzosowiska jakoś tak nie miałam na nie pomysłu i ogólnie inne roślinki jednak bardziej mi się podobają

Dobrze, że piszesz Mirelka o tych wrzosach. Planowałam wrzosowisko w brzozach,no ale po Twoich spostrzeżeniach muszę zweryfikować plany.

Czasami (ale to bardzo czasami) zdarza nam się jechać do Poznania, bo mamy tam znajomych lub do Tuczna do chrześnicy. Jedziemy z kierunku Gorzowa I co? Obok Ciebie?

Mirelko, widziałam twoją magnolię, jak zobaczyłam Centrum, to oczy z orbit mi wylazły. Nigdy na żywo takiego nie widziałam ... I te sadzonki bukszpanów na obwódki, ach ...
poczytałam o wrzosowisku, Anabelki śliczne kupiłaś, jak zaczniesz się zachwycać, zapomnisz o cenie ...
Są wypasione, niech ładnie rosną.

Mirelka, nie wytrzymam i muszę ci napisać ... Postaw 3 donice na tarasie z jednej strony, byłoby lepiej, niż na 4 rogach po jednej.
A teraz lecę spać, bo rano nie wstanę do pracy. Miłych snów

Mirelko fajne zakupy, ta lawenda ładna, szkoda że nie zimuje... a wrzosowisko cóż, chyba masz rację, ja u siebie go nie robiłam, wrzosy traktuję jako dodatek jesienny do innych roślin, kupiłam na jesieni 5 sztuk białych wrzosów, 2 padły zimą i nawet mi nie żal, po prostu dokupię świeże na jesieni

Cześć

szkoda, ze u nas nie zimuje, bo jest niesamowita