U mnie cały sezon do niczego. Z róż nie miałam żadnej radości, a tak na nie czekałam ;(

Anusia napisał(a)

Dzięki Mirella

Ogólnie jestem rozczarowana drugą połową sezonu. Deszcze zamordowały mój optymizm

\

Anusiu mam wrażenie że u wszystkich te deszcze wypłukały optymizm. Taki sezon

MirellaB napisał(a)

U mnie cały sezon do niczego. Z róż nie miałam żadnej radości, a tak na nie czekałam ;(

Na poprawę nastroju wstawię kilka fotek ocalałych jak dotychczas róż. Niezniszczalną Solo.



Sea foam słabo powtarza, zrobiła się bardziej różowa.

malgorzata_szewczyk napisał(a)

\

Anusiu mam wrażenie że u wszystkich te deszcze wypłukały optymizm. Taki sezon

Tak ćwiczę cierpliwość Kolejny sezon może będzie lepszy

Cieszę się tym co jeszcze kwitnie.

Limki zrobiły się takie fioletowe



Wielokrotnie powielam ten sam kadr. Różnica jest taka, że o innej porze roku



Co się zmieniło ? Wyrażnie widać jak tuje nabrały masy i poszybowały w górę.

A jeszcze trzy sezony temu było tak.



Widok obecny.

Aniu, niesamowita metamorfoza
Super

Aniu chociaż tak się pocieszam Warto wstawiać co jakiś czas takie zdjęcie poglądowe. Chociaż po to by stwierdzić, że się nie próżnowało. Zmienia się nie tylko ogród ale i okolica. Budowane nowe domy zasłaniają widok na ul. Konopacką. Czekam cierpliwie aż tuje przysłonią mi dom sąsiada. Myślałam o długiej pergoli ale w przyszłym sezonie nie będzie na to czasu. Dużo spraw odłożonych jest na przyszły rok.

Anuś super to wygląda, masa roboty, ale jaki efekt I to tak po cichutku , czasem Cię nie było, a Ty w tym czasie ostro działałaś i teraz jest taki efekt ŁaŁ.

Jaka metamorfoza to są fajne kadry na barowe dni, dodają sił do dalszych wysiłków u mnie Chopin też sie lekko zaróżowił i ciagle ma chęć zakwitnąć w pełni i czeka na każde słoneczko.