No i mam dylemat bo nie wiem o czym najpierw napisać, czy dać wyraz zachwytom moim nad psem czy nad ogrodem....

Ale jako że to forum ogrodowe to zacznę od ogrodowych fotek. Jak można wyhodować takie evergoldy ja się pytam..moje mają 3 sezon i choć nie są suche ( wydłubałam co nieładne) to każdą z moich 10 kępek mogłabym nakryć dłonią. A twoje to jakieś mutanty

Limki cudowne, mam 1 u siebie i na wiosnę dosadzę kolejne bo rzeczywiście bezproblemowe są. Rozchodniki też fajne ale nimi się nie jaram tak bo one dla mnie zwiastują schyłek lata....a ja nie chcę jeszcze o jesieni myśleć.....
Tosia superowa, jakie ma czarne oczka jak u maskotki na tle tego białego futerka. Siusianie to nic takiego, dacie radę oduczyć stopniowo - gorzej ze szczeniackim gryzieniem....moja suka jak u nad zamieszkała i zostawała sama to pantofli czy innych drobnych elementów odzieży nie niszczyła ale za to obgryzła mi klamkę i zdejmowała kawałek po kawałku tapetę w wiatrołapie....tak ciągnęła po kawałeczku i darła do gołej ściany....chyba z nudów jak nas nie było to jej odwalało. Wyrosła i z tego...