Nie jestem pewna
Widziałaś, jak panowie kładą kostkę? Musieliby zmienić technologię.
Taki kołnierz mi pan zrobił, by się nie obsuwało.
A ja połowę skułam, wybrałam piasek, zasypałam ziemią. Na brzegu niczego nie mogę posadzić. Ana miała taki sam problem. Wysypała brzeg żwirkiem ...
( tu akurat mam na płycie szamba )
Taki kołnierz jak u Iwonki to ja też mam. Może nie aż taki ogromny ale też miejscami 40 cm ma. Wymyśliłam że sobie sukulenty tam posadzę bo nic innego nie da rady.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
No właśnie w tej konfiguracji jakoś mało miękkich łuków, przy których można by murki poprowadzić ... trzeba chyba pomyśleć dłużej nad kształtem tej ścieżki
No i jak chorusiu ? Lepiej już?
Życzę zdrowia i pokonania przeciwności, zdrowiej Reniu
Nie jestem na bieżąco, postaram się zerknąć trochę w tył u ciebie żeby wiedzieć co słychać. Póki co buziaki zostawię k lecę czytać zaległe posty.
Świetne podsumowanie i ostatnie przemyślenia mi się bardzo podobają, myślę, że fajny efekt osiągniesz i da się uniknąć zdewastowania tego wszystkiego co już jest.