Niestety mimo, że akumulatory naładowane ciężko mi się jakoś odnaleźć, nic mi się nie chce a po powrocie ogród mnie zdołował ... chwastów tony, trawnik przerośnięty, jedna duża tuja zasuszona, trzcinniki załapały rdzę, graby straciły kolor,bukszpany proszą o cięcie, roże przekwitły i szałwia też, hortki cały czas w pąkach ani myślą zakwitnąć ... ech i ta ścieżka do przeróbki, która przypomina mi, że ciągle nie jest tak jak powinno być

Także, choć wypoczęta, mam wielkiego ogrodowego doła ... powoli ogarniam chwasty, wycinam przekwitnięte czosnki i zbieram się do cięcia buksów ... ale idzie mi to mozolnie ... i nie wiem co zrobić żeby wrócił w końcu zapał ogrodowy

No i oczywiście mam ogroooomne zaległości u Was ...

Renia, super widoczek wakacyjny i z tego co napisałaś to na pewno wakacje jak marzenie.
U mnie też chwasty nie próżnowały, a na wakacjach jeszcze nie byłam - to dopiero jest dramat

Jak będziesz fotki robić, to pokaż jak obecnie jarzmianki w hortkach wyglądają, bo moje dalej w doniczkach stoją, zdecydowałam już, że pójdą między hortki, wydaje mi się, że miałabym miejsce, żeby je wysunąć ciut przed hortki.

Z zaproszenia kiedyś na pewno skorzystamy

no z tego co wiem to tak

Trzy dni To tylko pielęgnacja. A ja lubie działanie. Zmiany

super