jeśli pionowe trzcinniki czy molinie (jestem za jeśli zniosą półcień) to dałabym niepionowe kwiaty
bodziszki?
albo naparstnice i bodziszki
lub zawilce i naparstnice

A 3 trzmieliny na pniu już gdzieś masz?

Naparstnice są piękne, ale liście pożerają wszystko
Tworza piękne zimozielone rozety liściowe, całkowicie mi zasłoniły żurawki, co obok nich rosły, mają wielkość ok. 60 cm każda sadzonka
Niektóre kwitną jeszcze w pierwszym roku, inne w drugim, potem też, ale słabiej. Rozsiewają się, wiec cykl jest nieprzerwany. Tolerują przesadzanie. Można je wysadzić na rozsadniku i dwuletnie wysadzać na miejsce stałe, a po roku znowu wymieniać na następne dwuletnie. Kiedyś zaprosiłam je do ogrodu i dawały czadu. Potem robiliśmy chodnik i wszystkie wyciepałam. W zeszłym roku wysiałam z nasionek, ładnie wschodzą. Maleńkie sadzonki wysadziłam, a potem były z nich potwory. Ale piękne. I po przycięciu kwiatów ponownie kwitną
Proszę zdjęcia nie cytować - jeden sezon:

To wygląda mi że robota jest z tymi naparstnicami.

O rany chwilke mnie nie było i prawie 100 postów do przeczytania.....ale ten wątek u ciebie zasuwa do przodu Reniu
Lecę nadrabiac.......

ren133 napisał(a)

A to są różne odmiany?

hehe Renia, koniecznie bylinowe, bo te dwuletnie to jakaś masakra - i sieją się same i brzydko wyglądają po kwitnieniu...

ren133 napisał(a)

Naparstnice, jarzmianki? ... gaura mi się podoba ale chyba lubi słońce?

jarzmianki u mnie mają po kwitnieniu tragiczne liście.. gaury wymarzają co roku... chyba ani na jedno ani na drugie bym się nie zdecydowała

werbena fajnie wygląda z molinią ale nie wiem jak z półcieniem

U mnie werbena w pól cieniu daje radę....
Jestem za wersją z naparstnicami, jak na wizualizacji....naparastnice kwitną latem ale wczesniej daj tam cebulowe i to takie o dwóch terminach kwitnienia np, tulipany i czosnki główkowate to ci sie rozciągnie kwitnienie na dłużej, potem juz naparstnice zakwitną i ......będzie ślicznie....

a liatry kłosowe???