tuja szyszkuje "obronnie" kiedy ma sucho lub coś ja żre, np. mszyca lub misecznik. Systematycznie podlewana i strzyzona nie ma ani czasu, ani potrzeby na szyszkowanie.

Wczoraj specjalnie po drodze przyglądałam się tu (beneluxy) czy tutejsze tuje szyszkują... i nie! Bo to kraina deszczowców - latem kiedy w Polsce było tak wściekle upalnie tu też było upalnie (do 32 stopni - fakt, ciut chłodniej), ale wieczór w wieczór padało i efekt na tujach jest taki, ze nie szyszkują.
edit. Wbrew obiegowym opiniom tuja w zachodnim ogrodzie jest normą - fakt, że strzyzone drastycznie w żywopłociki, ale i olbrzymy-solitery też wszędzie rosną.

Nie dobijaj mnie

po wyglądzie z samego zdjęcia nie rozpoznasz. One są ciut bardziej smukłe niż szmaragd ale smukłe, jednopienne szmaragdy wyglądają tak samo. No i szyszkują. I to wszystko.

Renia - moje w ubiegłym roku też szyszkowały i dokładnie tak samo wyglądały o zimie. Szkółkarz, który je nam dostarczał, zapewniał, że to reakcja na suszę. Szyszki opadły i w sezonie wyglądały pięknie

Jestem u Ciebie po raz pierwszy...i strasznie się ubawiłam historią tujową
Jednakże dotarło do mnie, że moje tuje też mają za sucho...a ja myślałam, że to taka roślina która przetrwa wszystko - prócz braku światła

Reniu i jak tam pogoda u ciebie? Dasz radę podziałać w ogrodzie?