Wykopałam tulipany, te, które przekwitły ( musiałam zrobić miejsce innym roślinkom ) wraz z całą zieleniną, poukładałam w pudełku i wyniosłam do ciemnego miejsca.Mają tam leżakować do czasu zaschnięcia liści.Podobno w tym czasie cebulki jeszcze urosną. Potem to uschnięte wytnę, cebulki włożę w starą pończochę, aby dalej sobie wysychały w przewiewnym miejscu.
Na pierwszy ogień poszło kilka sztuk
Taki sposób gdzieś doczytałam i mam zamiar go przetestować.
wiesz tak dokladnie Ci nie powiem.ale one od stanu zielonosci do suchosci przechodza dosc gwałtownie.przynajmniej u mnie.jakos nigdy mnie nie denerwowaly suche liscie bo dlugo takie nie stoja.a dla zdrowia cebuli lepiej poczekać
Tam gdzie begonie czyli chodzi o to miejsce przy stożkach? To kiedy wykopujesz te cebule ? zaraz po przekwitnięciu? czy coś z nich jeszcze będzie czy takie są już na stracenie?
Ulżyło mi przed chwilą ... bo w końcu dojechaly moje świdośliwy ... ale przeprawę miałam z transportem okrutną ... we wtorek drzewka były gotowe do odbioru ... jednak kurier jak przyjechał i zobaczył "przesyłkę" to zwiał ... na drugi dzień już na 100% był umówiony DHL ... niestety dziś rano dowiedziałam się, że kurier nie dojechał wczoraj do 17tej ... wkurzyłam się nieziemsko i dziś w południe drzewa odebrała firma spedycyjna za 50 zł więcej ... przed 15 minutami rozładowaliśmy świdośliwy
Nie dziwię się już czemu ten pierwszy kurier odjechał lekkie nie są ... ale wreszcie są ... cieszę się bardzo ... oby tylko teraz się przyjęły ... bryłę maja spora i wilgotną dzisiaj zerwałam część darni pod nową rabatę ... jutro muszę rozmieścić drzewa ... i sadzę
PS Wpadniesz do mnie jutro? Liczę na Twój głos w kwestii rozstawu drzewek
Reniu przyszłam zapytać, czy bergenie są nadal aktualne, bo jak ruszą hortki to kilka bergeni będę wykopywać.
Sposób z wykopywaniem tulipanów testowałam w ubiegłym roku, to informacja z któregoś angielskiego programu ogrodniczego. Pełen sukces. Wykopałam w momencie, w którym zaczęły mnie denerwować żółknące liście. Ziemi przy korzonkach było niewiele. Zawinięte w gazetę leżały w chłodnej piwniczce do wakacji. Dopiero wtedy miałam czas, by je oczyścić, nieco dosuszyć. Sadziłam jesienią. Zaczynają kwitnąć. Dziś nie powiem, jaka to odmiana, bo notatnik w nowym. Na pewno liliokształtne