Nie dołowałam donic. Sadziłam dość późno i najpierw stały w nieogrzewanym garażu, a potem dla podpędzenia na strychu . Dobrze, ze będziesz miała chociaż tulipany
Nowicjuszka zaglądnęła z ciekawością. Pozdrawiam serdecznie.
Już jestem i będę się pojawiać (chyba). Ostatnio robię tylko to, co naprawdę, naprawdę muszę. No dobra, nie rozczulamy się nad sobą.