15 miut na dworze, zmarzłam, poczekam jednak na obiecane ocieplenie od niedzieli. Mokro, częściowo zmyło dolomit, jedyny plus.
Pocięłam róże dla Mariolki, wykopałam ostrogowce, przycięam patyki dla Renaty i Roberta na jutro. Ale jak będzie tak jak dzisiaj, to na targ się nie wybieram, szkoda benzyny.
Patyki wsadzę w wodę/zadołuję, wytrzymają do kolejnej soboty???
____________________
Mój nowy ogródek