Dobrze że wyjeżdżam na parę dni, jak ja będę pracować na tej działce?? byłam rano zobaczyć czy na pewno nie żyje i nie odgrzebany ten dołek

Myśl w ten sposób, że ona Ci będzie w pracy pomagać na tej działce Będzie Cię wspierać i podglądać co robisz....

yhhh nie umiem.. na razie widzę robale zdecydowanie chcę żeby mnie spalono po śmierci

Nikita napisał(a)

Edit: A co z Gabrysią? Jak to zniosła?
Może teraz dla Gabi zamiast zwierzątka mały braciszek?

Magda, dzięki. Gabi nie chce rozmawiać. Przepłakała pół nocy, myślałam że rano nie wstanie do szkoły ale poszła. zadnych zwierzątek a tym bardziej braciszków, na razie potem się pomyśli o jakimś zwierzaku (ma urodziny w styczniu...)

Moja kotka też w moim ogródku zakopana.
Też chcę być skremowana.
Karolka, trzymaj się.

Tesia, dzięki wielkie

KArola , tak mi przykro
podczytywałam o kłopotach z kicią
wiesz u nas ostatnio taka historia. Wzięliśmy sunię ze schroniska a na podwórku mielismy już starszego schorowanego psiaka 14 lat.mniej więcej po 3 tygodniach nasz Kapsel staruszek zdechł i została sama MASKA-sunia. Ból był ciut mniejszy ale był.
Niby psiak był na dworzu a jakoś tak się zżyliśmy.
Teraz mamy rozrabiakę młodą co nie ma na nią żadnych ogrodzeń

Pozdrawiam i trzymajcie się

Marzenko, dzięki, pozdrawiam! i nowego pieska też