Czytałam o kotce, ależ żal

. Takie ładne futro było, ech...
Nasz pierwszy kot przepadł po niecałych dwóch latach, drugi zachorował po półtora roku i też trzeba było zwierzątko uśpić, a dwa koty, które mamy teraz, są już z nami 12-ty rok.
No i widziałam też drugi ogródek, wreszcie masz większe pole do działania, jak Cię znam za rok będziesz miała znowu problem z miejscem

.