Fajnie że sobie tu gadacie

Nie przeganiam, miło poczytać, zapraszam częściej
Bożenko, mnie wszystko już boli. A najgorsze że mi zdrowie siada.
A czego się dowiaduję nt siebie i teorii niestworzonych które druga strona tworzy... masakra

skąd ja się tu wzięłam? Jak bohaterka słabej brazylijskiej komedii mydlanej która postanowiła zawalczyć o siebie po wielu latach i jest teraz wrogiem najgorszego sortu dla wszystkich... wyrodna żona i matka... masakra jakaś.
Po prostu jest mi przykro, bo ludzie których bardzo szanowałam okazują się być okropnie niesprawiedliwi, jakby byli ślepi i głusi przez wszystkie te lata... nie liczyłam że wezmą moją stronę choć tak się mogło wydawać na początku.. ale żeby chociaż byli sprawiedliwi w swoich osądach i rzucanych zaczepnie komentarzach. To po prostu jest okropnie przykre. I nie, nie zasłużyłam sobie na to. Naprawdę nie.