Polinka- wreszcie!!! gdzieś Ty się podziewała? na odwyku ogrodowiskowym byłaś? z tymi różami jeszcze się waham, a na łubiny zareagowałam identycznie gdy zobaczyłam zdjęcie u Jagody

Kasiu- na liatrę czekam, a ponieważ biedronkowa obawy są co do kwitnienia

Juzia- jak przetrwają to w przyszłym roku się z Tobą podzielę; zabobonna nie jestem, jak by tak było że z zazdrości rośliny padają to przeze mnie już byś nic nie miała

Piękny łubin
Ja jak Justynka, szkoda mi było wydać kasy
Wysiałam pół reklamówki łubinów i nie wyszedł ani jeden

Kuba napisał(a)

Juzia- jak przetrwają to w przyszłym roku się z Tobą podzielę; zabobonna nie jestem, jak by tak było że z zazdrości rośliny padają to przeze mnie już byś nic nie miała

Hahahaha...no padłam!

Ewa... ale te łubiny żyją, tylko oklapły albo nie mają pąków.
Więc luzzzz.... w przyszłym roku i ja będę miała

Ewa masz takie zielone obeliski do podtrzymywania roślin gdzie je można kupić? Jak moje hortensje kiedyś podrosną i będą tak duże jak Twoje ( kiedyś może to nastąpi choć wątpię) to będą mi potrzebne.

Kuba napisał(a)

Tosia- a Ty odporna? znowu mi przypomniałaś że jeszcze jeżówek nie kupiłam

Tak chwilowo udaje się być odporną z naciskiem na chwilowo
Za mną ostróżki łażą

Coraz więcej inspiracji z łubinami Bardzo fajne połączenie. Pozdrawiam

Ewka, nie chcę Cię, broń Boże, odwodzić od sadzenia róż, ale tutaj jestem szczera i korzystam z 14 lat doświadczenia w doborze roślin. Mi się po prostu róże nie udawały. Być może trafiałam na odmiany ciągle atakowane przez mszyce, ale przecież róża the Fairy na przykłąd, jest podobno odporna na wszystko, a ona nie dość że wybujała mi zamiast rosnąć przy ziemi, to jeszcze robale miała. I tak było przez 4 lata. Pożegnałam się. Były i inne przygody. W końcu zdecydowałam się na pnące i jedną, jedyną różankę u mnie. Mimo to, bardzo się jej przyglądam i porównując czas poświęcany roślinom, róże go kradną. Może dlatego, że tak mi na nich zależy. To cud natury.
A łubin, kiedyś uważałam za babciowy kwiat, urzekł mnie u Ciebie. Szczególnie ze względu na liście. Chyba już pisałam Ci o tym. Szkoda że nie pasuje w moim ogrodzie.

Kuba napisał(a)

Wczoraj zatrzymałam się w co żeby kupić jeżówki a przywiozłam to



nie wiem jeszcze czy zostaną tam na stałe, ale na razie ożywiły zakątek świerkowy
Jagodaa dziękuję za tę inspirację

jeżówek nie kupiłam, bo były tylko białe White Swan

i bardzo dobrze wybrałaś, wygląda znakomicie !!!!

Dziewczyny kochane dzięki że zaglądacie Ja w tym czasie pojechałam do c.o. pooglądać róże, wybór angielek był, ale tej którą upatrzyłam nie, więc podziękowałam i wyszłam... z niczym co mi się raczej nie zdarza. Tak więc chyba róż nie będzie, bo przez internet raczej się nie zdecyduję bo cena jest za wysoka żeby kupować kota w worku

Juzia i Gosia Mysza- czekamy więc na Wasze kwiatuchy

Kasiu- podpory do hortensji kupowałam na all... ale są też w sklepach ogrodniczych tyle że zwykle droższe, moje kosztowały ok. 3 zł za sztukę

Monika Borbetka- łubin w moim chyba też nie pasuje ale wiesz...

Kasia- odpozdrawiam, muszę sprawdzić co znowu posadziłaś pod górką

Tosia- to jak znam życie ostróżki też zaczna za mną łazić

Ewa z Katowic- jeżówki też będą- miejsce na nie czeka

Uroczy widoczek )))