Nie kombinuj, przetestuj jak sie nie spodoba - przesadzisz, oddasz.
Na zdjęciu niektóre róze (Aphrodite, Chandos Beauty, Parky) nie były w pełnie jeszcze rozwiniete, w pełnym rozkwicie maja większe kwiaty, ale nie tak wielkie jak Roberto Capucci. Ten to jest chyba liderem pod tym względem.
Geoff Hamilon to urocza, aczkolwiek kapryśna róza. Nie trzyma kwiatów zbyt długo, podczs deszczy moze ich nie otworzyć wcale. Jej kolor trochę się zmienia w trakcie otwierania się. Najpierw jest bardziej zimny, potem cieplejszy różowy. Nadaje się do kulkowania i jest całkiem (tfu tfu) zdrowa. W chwili obecnej to potwor - pomimo kulkowania wypuscila nowe pedy ok 160 cm - znowu bede je przyginac na wiosnę.
Dla The Prince trzeba miec cierpliwosc. Rosnie u mnie pelny drugi sezon i dopiero jakos wyglada - trzyma glowki do gory tak, ze widac kwiaty. Dotychczas miala tak wiotkie pedy i tak ciezkie do tego pąki, ze nie moglam zrobic im normalnego zdjecia. W drugim tloczeniu ma multum pąków, ale dosyc szybko przekwita. Jest niewysoka, ma ok 60 cm, niestety podlapala teraz plamistosc. Jej kolor nie wychodzi dobrze na zdjęciach. Ona jest ciemniejsza od Munstead Wood, z zimniejszymi nutkami fioletu.
Migawki z ogrodu wstawię chwilę później.
Janeczko, dziękuję za linka
Wydaje się, że to może być Violette parfumee ale podrasowana chyba przez jakiegoś amatora hodowcę
Zrobilam jeszcze raz dzisiaj zdjęcia kwiatu juz takiego rozwinietego - są u mnie na stronie - i więcej nie bedzie mnie ta różyczka przesladować. Trudno, wyprowadzi sie w inne miejsce a tu posadze to, o czym będe wiedziala kto zacz
Być może będzie to cos krzaczastego, a nie jak myślałam, pnącego. Baaardzo dziękuję na pomoc
Janeczko, pomimo wszystkich moich ostatnich zaniedbań, szałwia przyjęła się cudnie, reszta też daje radę. Dzięki Twoim zdjęciom, zainteresowałam się Snow White. Pisałaś, że krzaczek nie wysoki,a na szerokość tez się nie rozrasta?
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
O Hamiltonie, Prince i Snow White napisalam chwilę wczesniej.
Do Twoich 3 Leonardo dałabym z przodu z 3 Pashminy albo inną małą bladą z serii Flower Circus, np Patricia FC, ewentualnie blado-różową Marietheresię, z tylu cos pokazniejszego, moze Eden Rose? albo js parkową białą lub blado różówą. Albo nawet i zimniejsze bordo
Niby racja A nie wiem czy pamietasz jak sie Ciebie radzilam w sprawie "dzikich" pędów Louisa i Cinderelli, które wycięłam, a potem mi powiedzialas, ze sie chyba zapedzilam, bo pewnie dobre na szczescie urosly kolejne i je juz zakulkowalam
Kubo, naprawdę nie zajmuje to za dużo czasu, gorzej z miejscem w ogrodzie
Martini, nie mam Mainzer Fastnacht, ale jezeli ta róza została wychodowana w 1964 roku i nadal się sprzedaje na rynku, to dobzre o niej świadczy. Ciężko ja bedzie jednak skomponować z czymkolwiek oprocz moze białych róż.