Bremener Musikanten jest sliczna, czy rosnie w duzy krzew czy taka bardziej kompaktowa jest ? Skradła moje serce....choc miejsca juz nie mam w ogrodzie, ale kto wie...
Wszystkie które pokazujesz sa cudne i zdrowiutkie liscie mają, jak ty to robisz Jana? Portrety róz umiesz robic wspaniałe
Z przyjemnoscia tu zagladam
Jeżeli masz trochę więcej miejsca, to można by ją posadzić.
Obecnie ma przerwę w kwitnieniu i wyglada tak (ogrodzenie ma 150 cm wysokosci, do niego są juz przywiązane zeszłoroczne gałęzie w krztałcie wachlarza):
Będę znowu przyginać jej pędy, by wypuściła boczne odrosty na wiosnę i kwitła na całej długości, ale zadanie będzie niełatwe - one są coraz grubsze...
Większych obserwacji na jej temat u mnie brak, bo to stosunkowa świezynka - sadzona była jesienią zeszłego roku. Jeżeli względy sentymentalne są mocne, to kup, bo to ładna różyczka, w kolorze czystej bieli, co jest dosyć rzadkie u angielek. Nie trzyma kwiatu zbyt długo, ale są w łądnym kształcie. Miała sporą przerwę w kwitnieniu, bo budowała krzaczek. Obecnie wyglada tak i ma z 80 cm wysokości:
Gosiu, miło się słucha takich komplementów dziękuję.
Jak już wspominałam, Bremer Stadtmusikanten w tym roku wymagała podpórek, bo krzaczek się rozpadał pod ciezarem kwiatów, ale z podpórkami rośnie dobrze, jest sztywna i ma obecnie już z 120 cm wysokosci (i chyba bedzie w przyszłości nieznacznie większa):
W tym roku zakwitła niezbyt wcześnie, ale obficie. Teraz ma przerwę w kwitnieniu, ale na pewno powtórzy. W pierwszym roku w ogóle nie zachwycała, ale z czasem nabrała piękna. Kwiat ma 7-8 cm, na poczatku z mocnym rózowym środkiem, z czasem robi się bardziej blady. Jest stosunkowo zdrowa - do tej pory nie podłapała żadnej plamistosci (tfu tfu).
Kochana, właśnie wróciłam do domu, a tu takie piękne prezenty czekają Ależ mi się buźka śmieje, nie masz nawet pojęcia. Cóż to za roślinka w woreczku, bo nie rozpoznaję ( chyba, że to w.patagońska?) Na chwilę obecną mam miejsce tylko na szałwię, resztę wsadzić gdzieś na rozsadnik czy do doniczek? Na stipę rabata będzie około soboty-poniedziałku... Dziękuję :*
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
No to kawał rózy z niej moze być...choc u mnie może byc inaczej. U wszystkich Ascot jest intensywnie kwitnący nie za wysoki a u mnie wypuszcza długie bicze po 120 cm i na koncu kwiat - sztuk jedna ....
Bede ja przesadzac jesienią.
Wracając do muzykantów z Bremy warto sie nad nia zastanowic jesli piszesz że odporna na choroby ...odpukać
Dzieki za info i fotke