Mala_Mi napisał(a)

Każdy z nich u mnie zimuje bez problemu...i bez podlewania i takich tam.. przeżyły afrykańskie upały bez podlewania i mrozy bez śniegu -30.
Zebrinus i Gracillimus (ma sąsiadka bardzo dużo) to głupotoodporne miskanty.
Ta kępa ma 6 lat.. przeżyła już kilka podziałów, aby zmieścić się na wyznaczonym placu

Bardzo dziękuję. Jak zawsze nieoceniona odpowiedź.

No więc jeszcze metr i Cię przerośnie....

Z kwardatem to pomyłka - dwa do potęgi "n" byłoby bliżej prawdy. Praktyk jestem w temacie więc wiem co piszę.

Czekam na fotki z koszenia ogrodu, muszą być - to tylko kilka lat.

Kusisz w łażeniem na dach, ale jak wlezę, to na bank sobie cos zrobię
Duży drugi malec, imie ciekawe, niech zdrowo się chowa

Przedstawiam Muminka Juniora i gonie na spotkanie do Kasi....

ALe cudny

Ania double Miminki - !!! no ja rozumiem tę poczebę by wleźć na dach i krzyczeć ze szczęścia ... ja też krzyczę i mocno buziam ...

w takich okolicznościach nawet skoszone rabaty są dalekosiężną wizją szczęścia

a na marginesie - dlaczego moja rozplenica nie kwitnie ? ... foch


edytuję bo zobaczyłam ... rany julek w rzeczy samej z jednej matrycy ...

Babciu Muminkowa pozdrawiam

Miało być bez gratulacji, ale trudno gratuluję !!!!!!!!!!!!

Całkiem podobny do nr 1. Duży i śliczny dzidzius.