Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród Małej Mi - sezon 2015

Ogród Małej Mi - sezon 2015

monteverde 22:20, 27 mar 2015


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Aniu przeleciałam nowości pozdrawiam
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
Mala_Mi 22:27, 27 mar 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Pamajo8589 napisał(a)
Aniu mam jeszcze pytanie - czy mogę teraz wykopać i podzielić floksy?

Poczekaj, aż przejdzie zapowiadane ochłodzenie. Potem możesz Mówisz o floksach tych wysokich??
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Agania 22:30, 27 mar 2015


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26062
Ale rozwinęłaś temat walki ze ślimakami, ja też walczę i też miałam takie myśli, żeby uciec do bloku w mieście, bo co kwiatek to pożarty, też mam granice obsypane niebieskim, to walka, którą muszę powtarzać co dwa lata, inaczej odechciewa mi się ogrodowiczkowania, straciłam kotkę i ledwie uratowałam kota Mańka, po trutkach na myszy/to nie moja działalność/, jeszcze wtedy nie stosowałam niebieskiego, ale nigdy im to nie zaszkodziło, w zeszłym roku dużo tego użyłam, ale ponoć, to był nowy specyfik, mniej toksyczny dla zwierząt, stary został wycofany.
____________________
Agata - Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani | Wizytówka Radości Agani | Dolomity Super Ski
waldek727 22:47, 27 mar 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
100 g świeżych drobno poszatkowanych liści jaskółczego ziela wraz z łodygami wsyp Aniu do pojemnika z 2 l bardzo ciepłej wody. Po całkowitym wystygnięciu preparat gotowy już jest do użycia. Opryskuj tylko miejsca najczęściej odwiedzane przez ślimaki oraz zamgławiaj rośliny po deszczu lub wieczornej rosie.
Biopreparat należy używać i traktować w podobny sposób jak wszystkie fungicydy.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
Mala_Mi 23:49, 27 mar 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Waldek . .... na 30 arow ile potrzeba tego ziela i ile srodka do opryskania. Slimaki sa i w trawniku wiec opryskanie jednej rosliny nie zlikwiduje problemu.
One żra wszystko i sa wszedzie...wszedzie tez sie mnożą. Aby zlikwidowac problem trzeba zmniejszyc populacje. Oprysk 2 roslin nie likwiduje problemu.
Skonczylam prace.. ide spac... weekend pracujacy. Zapraszam Cie do opryskow ... bo widze ze czasowy jesteś chłopak. Ja musze czasami isc po mniejszej linii oporu... by miec czas na sen i inne przyjemnosci a nie tylko na ogród.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 23:52, 27 mar 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Acha... te cholery dopiero ida w strone Warszawy ...wszystko przed toba.... u mnie potrenujesz.. bo dzialeczke masz malenka..... ale i na małym sie przyda doświadczenie. Szczegolnie jak sasiedzi oleja problem.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Pamajo 23:55, 27 mar 2015


Dołączył: 20 wrz 2014
Posty: 174
Mala_Mi napisał(a)
Pamajo - nie znam Twego imienia wiec muszę używać Nicka Dziękuję za wypasionego ciemiernika .. jest to piękny i dorodny okaz Oczka na jego widok grają I chyba ciemierników mi ślimaki nie jedzą
Odnośnie granulek.. szanuję życie zwierząt i ludzi, szanuję przyrodę, ale nie jestem ortodoksą Zawsze powtarzam, że trzeba do wszystkiego mieć umiar i rozsądek. W perspektywie mieć ogród czy zastosować granulki.. zastosowałam granulki. Nie byłam fizycznie w stanie wyzbierać tego draństwa ukrytego głęboko w ziemi, a żerującego nocą. I nie ukrywam, że całą działkę wysiałam jak nawozem..... psa nie przywoziłam na działkę. Wiedziałam, że albo wygram walkę, albo sprzedaję działkę i wracam do miasta. Nie mogę uprawiać roślin, kupować sadzonek.. by nakarmić ........ ślimaki. Wygrałam.. teraz sypię tylko wkoło murka z dwóch stron gdzie atakują potwory. Zeszła zima była łagodna, a ja spoczęłam na laurach, że walka wygrana Niestety to była walka, ale jeszcze nie wojna .... Ale przez 6 lat nie cierpiałam tak bardzo z ich powodu jak w okolicy inni cierpią. Straty mam, ale nie ma tragedii. Prawdą jest też, że obchód antyślimakowy to rytuał. Na szczęście jedni sąsiedzi robią to też codziennie. Dziś też chodzę i rozgarniam korę i szukam potforów. Z tego też powodu nie mam kompostownika, tylko jeden mały zbiornik.. Ślimaki te kochają kompostowniki
Zresztą mam zdrowe podejście do życia i uważam że każda skrajność jest zła.
Mam duży ogród (chciałam dużo mniejszy, ale był warunek wszytko albo nic) , pracuję, mam rodzinę i zainteresowania inne niż ogród.. muszę ułatwiać sobie życie a nie je utrudniać.
Szybko odpowiadam, bo pracuję głownie na komputerze.. swoja działalność wiec jak jest praca to siedzę od rana do nocy tzw nienormowany czas pracy, wiec zaglądam co jakiś czas do siebie na wątek.. nie szlajam się po innych wątkach, bo to już oznacza, ze zamiast pracować będę buszować po forum


No i widzisz jaka ze mnie doopowata ogrodniczka Od Ciebie dowiedziałam się co to za kwiatek. Aż się sama z siebie śmieję.
Dla mnie był NN. Ciemierniki jakie oglądałam na Ogrodowisku były jakieś inne. Rośnie sobie w cieniu, w byle jakiej ziemi, praktycznie niepodlewany. Ponieważ jest wielki (ma prawie 70 cm) i pokładał się to dałam mu podpórki. Poza tym porozsiewał się jak głupi. Skoro już wiem jaki to cenny kwiatek to zadbam trochę o niego. Ślimory faktycznie go nie jedzą chociaż Irenka pisała, że jej ciemierniki podgryzają te maluchy.

Aniu ja również nie jestem ortodoksyjna, jak trzeba użyć chemii to jej używam. Nie ma się co oszukiwać, ślimak podobnie jak stonka, mszyca, opuchlak etc. jest SZKODNIKIEM i litowanie się nad biednymi ślimaczkami jest moim zdaniem GŁUPOTĄ. Odławianie ich w ogrodzie i wypuszczanie na wolność jest KOLEJNĄ GŁUPOTĄ bo się rozmnożą i wrócą w jeszcze większej ilości.

Tak, pytałam o wysokie floksy.
Floksa szydlastego, w szale reorganizowania rabaty, przesadziłam dziś. Mam nadzieję, że mu nie zaszkodziłam

Aniu przepraszam za ten nietakt.
Już się przedstawiam.
Mam na imię Jola.
Pochodzę z rocznika kiedy to imię z niezrozumiałych dla mnie powodów było bardzo popularne. Przez cały okres edukacji miałam zawsze trzy do pięciu koleżanek z klasy bądź grupy.

Pozdrawiam ...... Papatki
lub jak to pisze Sebek "Joluśkam"

P.S. Właśnie wróciłam z nocnego obchodu
P.S.2 Gdzie ja dostanę jaskółcze ziele? Może w połączeniu z granulkami przechyliłoby szalę zwycięstwa na naszą korzyść? A może mógłby być susz? Czy takie cudo jest do kupienia w zielarskich?
____________________
Jola
Kasik 07:39, 28 mar 2015


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
Mala_Mi napisał(a)
Acha... te cholery dopiero ida w strone Warszawy ...wszystko przed toba.... u mnie potrenujesz.. bo dzialeczke masz malenka..... ale i na małym sie przyda doświadczenie. Szczegolnie jak sasiedzi oleja problem.


Aneczko- jak to mówi Kora " Kocham, Kocham, Kocham" - oczywiście Ciebie.

Nikt nie wie, kto tego nie uświadczył. Ja mam jeszcze taki problem, że mam odruch wymiotny jak je widzę, co powiedzieć o ich zbieraniu. My walkę z nimi toczymy od momentu wprowadzenia się i robimy to tylko my (sąsiadom jakoś nie wadzą).
W tamtym roku posadziłam warzywniak, a wokoło niego aksamitki, bo ponoć odstraszają swym zapachem jakieś tam paskudy, no ale okazało się , że są ulubioną potrawą dla ślimorów pomrowów i dopiero wtedy zobaczyłam co to jest zmasowany atak.

Dopiero granulki zrobiły porządek, bo to co sie tam wyprawiało i to na sałacie , kalarepie przechodziło ludzkie wyobrażenie.
Tak, wiec przez przypadek możemy je w prosty sposób "zaprosić" do nas niepostrzeżenie.

Buziaki przesyłam, zachwycając się wciąż Twoimi krokusowymi i iryskowymi obrazkami.
____________________
Kasia Ogród hortensjowo brzoskwiniowy
lojalna_ 07:58, 28 mar 2015


Dołączył: 29 lip 2014
Posty: 19078
U mnie do łaki pare kroków a tam slimorów i kretów ......całe pokolenia i rodziny ...tylko patrzec jak wyniuchaja swieza dostawe i przyleza do mnie ........ Bron musze zakupic koniecznie by sie w tej rodzinie nie obudzic ... Czytam zeby gotowa byc ....obrzydlistwo
____________________
Jola Lawendowy zawrót głowy
yolka 08:19, 28 mar 2015


Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 12608
Wpadam z rana..., ajć kciuki bolą. Dzisiaj przyjrzałam sie Twojej różance i nie jest ona zła, róże różowe nie są majtkowe, róża to róża wiadomo-królowa. Ja też mam róże różową pnącą i bardzo mi sie podoba.
Na tej rabacie umysliłam sobie biale z perowskią (perowskia rzadko żeby róże prześwitywały gdyby perowskia poszła wyżej)Koło altany mam perowskie k.róży czerwonej wprawdzie i jakoś to zestawienie mi przypasowało, Wkleiłam u siebie zdjęcie. Kosmos jest fajny bo się buja na wietrze, a ja mam od zachodu doline z jeziorem (no dobdra zaniżenie terenu a nie doline),więc u mnie wszystko sie buja, 70% wiatrrów to zachodnie więc czasem zbyt mocno. Moje wstawione wypocinki zapisane w JPG na nic się zdały bo nic nie widać. Przyśle ci to sie przyjrzysz z bliska i może coś podpowiesz. Trochę się zastanawiam czy bukszpan z perowskię będzie pasował. Perowskia szarozielona, a bukszpan seledynowozielony. A drugiej strony po co sobie głowę aż tak łamać, skoro i tak będę zmieniać po pewnym czasie, jakoś w ogrodzie nie lubię stagnacji. U siebie wstawiłam perowsk. z różą
____________________
Ogród z widokiem na jezioro
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies